KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Czwartek, 10 października, 2024   I   01:19:38 PM EST   I   Franciszka, Loretty, Poli
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Kto broni sowieckiego pomnika w Warszawie?

30 maja, 2011

\"Gazeta Wyborcza\" zacytowała w swojej stołecznej edycji anonimowego polityka Sojuszu Lewicy Demokratycznej, który zasugerował, że członkowie Rady Warszawy z Prawa i Sprawiedliwości wycofali się z koncepcji definitywnego usunięcia pomnika Polsko-Radzieckiego Braterstwa Broni (tzw. \"czterech śpiących\") z placu Wileńskiego i umieszczenia go w magazynie ZDM obok Feliksa Dzierżyńskiego w wyniku zakulisowej umowy z SLD; jej efektem miałoby stanowić poparcie przez radnych Sojuszu głosowania imiennego przy podwyżkach cen biletów komunikacji miejskiej.

Ponieważ nie wierzę, aby politycy partii chętnie i często głoszącej przywiązanie do wartości patriotycznych oraz deklarującej potrzebę radykalnej dekomunizacji polskiej przestrzeni publicznej gotowi byli pójść na tak żenujące ustępstwo w dziedzinie narodowych imponderabiliów, w imieniu Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie bardzo proszę przewodniczącego klubu radnych PiS w Radzie Warszawy o oficjalne zdementowanie tej informacji, zwłaszcza że przytoczona przez "Gazetę Stołeczną" wypowiedź Michała Grodzkiego z PiS na sesji RW o rzeczonym monumencie: "to świadectwo epoki upokorzeń, gloryfikowanie reżimu totalitarnego, któremu Warszawa miała wznosić pomniki, braterstwa mocno narażonego na próbę 17 września 1939 r. i w czasie bitwy pod Lenino, słowem - obiekt kulturowo niepożądany" pozostaje w oczywistej sprzeczności z głosem polityka z SLD.

POKiN konsekwentnie walczy od wielu lat o usunięcie z ulic i placów polskich miast wszelkich reliktów dawnego sowieckiego panowania. Zdecydowanie popieramy więc pomysł  przeniesienia warszawskiego pomnika Polsko-Radzieckiego Braterstwa Broni nie na inne miejsce na pl. Wileńskiego (w związku z rozbudową metra) lecz do magazynu ZDM bądź do skansenu komunistycznych dzieł sztuki w podlubelskiej Kozłówce, ewentualnie rozebrania go.

Mam nadzieję, że podobne stanowisko raz jeszcze publicznie zaprezentuje w tej sytuacji klub radnych PiS w Radzie Warszawy, dementując obraźliwą wobec tej partii sugestię polityka SLD.

dr Jerzy Bukowski hm
rzecznik POKiN

\"\"