KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Sobota, 30 listopada, 2024   I   11:47:29 AM EST   I   Andrzeja, Maury, Ondraszka
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

\"Rodzinka\" pojedzie na beatyfikację \"Wujka\"

01 maja, 2011

W niedzielnych uroczystościach beatyfikacyjnych Jana Pawła II wezmą udział przyjaciele papieża z tzw. Środowiska (Rodzinki), około 70 osób łącznie z dziećmi i wnukami - poinformowała Polska Agencja Prasowa.

- Dla nas to będzie ciąg dalszy naszych wspólnych przeżyć, a to trwało w sumie ponad 50 lat. My stale modlimy się za wstawiennictwem Jana Pawła II - powiedział PAP profesor Gabriel Turowski.

Skąd wzięła się "Rodzinka", zwana częściej "Środowiskiem"? Kiedy młody ksiądz Karol Wojtyła został w 1949 roku wikarym w krakowskim kościele pw. Świętego Floriana, zorganizował tam duszpasterstwo akademickie, głównie dla studentów pobliskiej Politechniki Krakowskiej i studentek z internatu sióstr nazaretanek z ulicy Warszawskiej. Patronował też ministrantom, nawiązując bliskie więzi z ich rodzinami.

Grupa młodych ludzi, z którymi się wówczas zaprzyjaźnił początkowo nazywana była "Rodzinką", a potem "Środowiskiem". Ponieważ w latach 50., kiedy zaczęły się pierwsze wspólne wycieczki w Tatry, Bieszczady i Sudety i na mazurskie spływy kajakowe, pokazywanie się młodzieży z kapłanem (nawet ubranym po cywilnemu) nie było zbyt dobrze widziane przez władze, Wojtyła zaproponował, aby mówić do niego "Wujku".

"Z biegiem lat wśród młodzieży rodziły się pierwsze miłości. Ks. Wojtyła udzielał ślubów przyjaciołom ze <Środowiska> i chrzcił ich dzieci. Po wyborze na papieża Jan Paweł II nadal korespondował z członkami <Środowiska>, gościł ich w Watykanie i spotykał się z nimi podczas wizyt w Polsce" - czytamy w depeszy PAP.

Charkterystyczne było pierwsze spotkanie tej grupy z nowym Ojcem Świętym. Widząc, że jego młodzi przyjaciele mają wyraźny problem z tym, jak zwracać się do niego w nowej roli, od razu powiedział:

- "Wujek" zostaje.

"Środowisko" spotykało się z polskim papieżem regularnie, chociaż niezbyt często, nie chcąc mu się narzucać, ani wykorzystywać dawnej zażyłości.

- Teraz my będziemy w Rzymie. Byliśmy na pogrzebie Jana Pawła II. Chcemy być także i teraz podczas beatyfikacji naszego "Wujka". Ta uroczystość jest dla nas wielkim przeżyciem, a zarazem wydaje nam się oczywista, bo od lat jesteśmy przekonani o świętości Jana Pawła II i modlimy się za jego wstawiennictwem - powiedziała PAP prof. Teresa Malecka.

Jerzy Bukowski
\"\"