KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Sobota, 5 października, 2024   I   02:40:02 PM EST   I   Flawii, Justyna, Rajmunda
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Tablica ku czci śp. prezesa IPN

10 kwietnia, 2011

Tablicę upamiętniającą prezesa Instytutu Pamięci Narodowej Janusza Kurtykę, który zginął w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem, odsłonięto w piątek w Krakowie w kościele oo. Reformatów pw. Świętego Kazimierza, naprzeciwko siedziby Krakowskiego Oddziału IPN.

Wdowa po nim zapowiedziała, że 10 kwietnia nie będzie uczestniczyła w państwowych obchodach rocznicy katastrofy.

- Takie uroczystości, które teraz będą się odbywać 10 kwietnia, są dla nas bardzo ważne, ale w uroczystościach państwowych, dopóki państwo nie rozliczy się z odpowiedzialności za tragedię, która wydarzała się w Smoleńsku, ja jako Polka nie będę uczestniczyć. Nie sądziłam, że Janusz Kurtyka będzie musiał o polskość walczyć nawet po śmierci, o suwerenny kraj, w którym będą silne instytucje państwowe, w którym będą żyli ludzie dumni z tego, że są Polakami. Musi o to walczyć także po śmierci i ten obowiązek spoczywa właśnie na nas, na mnie i na tych ludziach, którzy myślą podobnie jak on, dla których Polska jest wartością najwyższą - powiedziała podczas uroczystości Zuzanna Kurtyka (wszystkie cytaty za depeszą Polskiej Agencji Prasowej).

Wdowa po prezesie IPN dodała później, że państwo ma obowiązek wyjaśnić okoliczności śmierci swojego prezydenta i rozliczyć się z odpowiedzialności za tragedię w Smoleńsku.

- Mam nadzieję, że dożyję tych czasów, kiedy będziemy obchodzić jedną, wspólną uroczystość, my wszyscy Polacy, na placu Piłsudskiego w Warszawie. Na razie jeszcze tak nie jest - podkreśliła.

Jak powiedziała, w niedzielę o godz. 10.00 nie może być na Wawelu, gdzie zaplanowano krakowskie obchody rocznicy katastrofy, bo wybiera się na cmentarzu Rakowicki, w którego kaplicy odprawiona zostanie Msza Święta za jej męża, a potem pobłogosławiony jego nagrobek w alei zasłużonych. Zaznaczyła, że chciałaby rano, po skończonym dyżurze lekarskim w szpitalu, zdążyć pod Krzyż Narodowej Pamięci (zwany popularnie Katyńskim) na placu Ojca generała Adama Stydzińskiego, gdzie będą uczestnicy Marszu Pamięci, który objęła swoim patronatem.

Tablicę ufundowali przyjaciele Janusza Kurtyki ze Stowarzyszenia NZS 1980.

- Był jednym z nas. Spotkaliśmy się w latach 80. Był zawsze tam, gdzie trzeba było być. Pełen energii, już wtedy bardzo ukształtowany, bardzo dojrzały. Powiedział kiedyś o sobie: "jestem dzieckiem inteligenckim w pierwszym pokoleniu, ale przeżyłem swoje życie w środowisku robotniczym, poznałem jego ludyczność, honorność i przywiązanie do tradycji". Myślę, że on tym swoim doświadczeniem żył w następnych latach. Ta ludyczność, honorność i przywiązanie do prawdy to były wartości, które kierowały nim zawsze - wspominała dyrektor sekretariatu prezesa IPN Dorota Koczwańska-Kalita..

Dyrektor Krakowskiego Oddziału Instytutu doktor Marek Lasota podkreślił, że Janusz Kurtyka poprzez swoją działalność zbudował sobie pomnik trwalszy niż tablice i pomniki z kamienia czy spiżu. Dokonaniom tragicznie zmarłego prezesa IPN poświęcona będzie konferencja organizowana w Krakowie 15 i 16 kwietnia.

PAP przypomniała jego życiorys:

"Janusz Kurtyka był historykiem, specjalizował się w historii Polski późnego średniowiecza, był miłośnikiem historii powojennej naszego kraju. Urodził się 13 sierpnia 1960 r. Był absolwentem Uniwersytetu Jagiellońskiego. Od 1979 r. działał w opozycji demokratycznej w Krakowie, był m.in. członkiem Komitetu Założycielskiego NZS UJ.

W latach 2000-2005 był dyrektorem i organizatorem oddziału IPN w Krakowie, w grudniu 2005 r. został zaprzysiężony na prezesa IPN. Za kadencji Kurtyki IPN koncentrował się na śledztwach ws. zbrodni aparatu władzy z lat 70. i 80. oraz na projektach badawczych dotyczących opozycji z tych lat.

W 2006 r. IPN ujawnił teczkę abp. Stanisława Wielgusa, niedoszłego metropolity warszawskiego. W 2007 r. do zadań IPN włączono lustrację osób publicznych, co wywołało szeroką dyskusję o zakresie i głębokości sprawdzania przeszłości lustrowanych. Kontrowersje wzbudzały publikacje IPN m.in. o przeszłości Lecha Wałęsy, Aleksandra Kwaśniewskiego i Wojciecha Jaruzelskiego. Kurtyka powtarzał, że ujawnianie prawdy o przeszłości to ustawowe zadanie IPN."

Jerzy Bukowski
\"\"