KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Niedziela, 30 czerwca, 2024   I   12:04:39 PM EST   I   Arnolda, Emiliany, Lucyny
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Dworzec zamknięty na kłódkę

09 stycznia, 2011

Na dworze mróz, a pasażerowie PKS w Białej Podlaskiej, którzy czekają na autobus, nie mają gdzie się schronić, ponieważ po godzinie 18.30 zamykany jest tamtejszy dworzec autobusowy - poinformowała Telewizja TVN 24.

- Minus 10, minus 15. I trzeba stać. A jak są niższe, to masakra - skarżył się jeden z nich przed kamerą.

Niektórzy marzną codziennie.

- Do szkoły muszę się czymś dostać, a że jeżdżę codziennie i późno kończę, bo wracam o 19.15, to marznę - powiedziała kolejna pasażerka.

Ewa Wrzeszcz, pracownica bialskiego dworca PKS, która zamyka poczekalnię na dworcu nie potrafi odpowiedzieć, skąd ten pomysł.

- To pytanie nie do mnie – stwierdziła.

Jednocześnie przyznała jednak, że dziwi się pretensjom podróżnych, którzy kierują je jedynie pod adresem PKS-u.

- Gdyby prywatni przewoźnicy, których pasażerowie korzystają z poczekalni, dorzucili się do utrzymania budynku, wtedy poczekalnia mogłaby być czynna całą dobę - dodała.

Piotr Bieńkowski, prezes bialskiego PKS przyznał na antenie TVN 24:

- Koszty związane z utrzymaniem byłyby wyższe niż jakiekolwiek straty z tytułu ewentualnego zniechęcenia klientów do korzystania z tych późniejszych godzin odjazdu. Szukamy oszczędności, gdzie się da. Ze względu na rosnące koszty, zwłaszcza paliwa. Prywatnie żal mi ludzi, gdyż sam jako młody człowiek nierzadko marzłem na przystankach. Wiem co to znaczy, ale patrzę z punktu widzenia interesu firmy, którą reprezentuję.

Nikt nie był jednak w stanie, nawet w przybliżeniu, podać reporterom TVN 24, ile PKS oszczędza na komforcie pasażerów.

Jerzy Bukowski
\"\"