KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Niedziela, 30 czerwca, 2024   I   12:12:51 PM EST   I   Arnolda, Emiliany, Lucyny
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

W obronie tatrzańskich niedźwiedzi

23 grudnia, 2010

Z propozycją współpracy w zakresie zarządzania transgranicznymi populacjami dużych drapieżników, zwłaszcza wilka i niedźwiedzia, wystąpił do ministra środowiska naturalnego Republiki Słowackiej polski wiceminister środowiska Janusz Zaleski - poinformowała Polska Agencja Prasowa.

Jest to reakcja na omawiany przeze mnie 11 listopada w artykule pt. "Na ratunek polskim misiom" apel obrońców przyrody, zaniepokojonych planowanymi odstrzałami niedźwiedzi za naszą południową granicą, gdzie rocznie wydaje się od 50 do 70 pozwoleń na zabicie tych drapieżników.

Zdaniem Radosława Ślusarczyka z ekologicznego stowarzyszenia Pracownia na Rzecz Wszystkich Istot, odstrzały niedźwiedzi i wilków w przygranicznych regionach Słowacji mogą wpływać na populację bytującą po polskiej stronie.

- Wydając pozwolenia na odstrzał wilka i niedźwiedzia władze Słowacji stoją w sprzeczności z dyrektywami unijnym odnośnie ochrony gatunkowej - powiedział PAP  Ślusarczyk.

Ekolodzy zamierzają również złożyć pozew przeciwko władzom Słowacji do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości. Pracownia wystosowała już list do Światowej Unii Ochrony Przyrody, aby przyjrzała się ona problemowi odstrzału niedźwiedzi u naszych południowych sąsiadów.

- Uważamy, że bezpodstawne strzelanie do niedźwiedzi to łamanie prawa wspólnotowego i działanie stanowiące realne zagrożenie dla populacji niedźwiedzia brunatnego w Karpatach Zachodnich, zwłaszcza dla populacji bytującej na terenie Polski - wyjaśnił Ślusarczyk w rozmowie z dziennikarzem PAP.

Zdaniem dyrektora Tatrzańskiego Parku Narodowego Pawła Skawińskiego, wpływanie na populację niedźwiedzia powinno odbywać się tylko w ujednoliconym systemie wspólnym dla całych Tatr.

- Redukcja populacji niedźwiedzi jest niewątpliwie działaniem transgranicznym i powinna podlegać Konwencji z Espo - powiedział PAP Skawiński.

Wedle tego dokumentu istotne dla przyrody działania przygraniczne, w tym odstrzały zwierząt, powinny być konsultowane z państwami sąsiednimi na szczeblu ministerialnym.

"Jak twierdzi Skawiński, główne problemy tkwią w podejściu Słowaków do ochrony niedźwiedzia i wilka oraz w dokarmianiu zwierzyny płowej, czyli jelenia i sarny. W Polsce nie wydaje się pozwoleń na odstrzały, a jedynie płoszy drapieżniki np. strzelając do nich gumowymi kulami. Ponadto u nas nie dokarmia się zwierzyny płowej, ponieważ z takiej paszy mogłyby korzystać np. niedźwiedzie a wówczas zachwiałaby się selekcja naturalna zwierząt. - To są najistotniejsze różnice, które należy przedyskutować ze stroną słowacką - powiedział. Niedźwiedzie na Słowacji żyją w przestrzeni zasiedlonej przez ludzi, dlatego występuje tam wiele konfliktów związanych np. z zabijaniem bydła przez te drapieżniki. W pobliżu niektórych miast na Słowacji, np. w Wysokich Tatrach przy granicy z Polską, niedźwiedzi żyje tak dużo, że mieszkańcy obawiają się o swoje bezpieczeństwo." - czytamy w depeszy PAP.

Zdaniem Skawińskiego nie ingerując w politykę dotyczącą ochrony niedźwiedzi w całej Słowacji, można by zmodyfikować kwestię ochrony populacji tatrzańskiej.

- W Parku Narodowym nie powinny następować redukcje zwierząt - dodał.

"Na terenie całej Słowacji żyje ok. 700 niedźwiedzi. Organizacje ekologiczne twierdzą, że te szacunki są mocno przesadzone, a wynika to ze złego liczenia tych drapieżników. W całej Polsce żyje około 90 niedźwiedzi brunatnych. Niedźwiedź brunatny jest objęty ochroną gatunkową zarówno w Polsce, jak i na Słowacji. W Polsce żyje w Bieszczadach, Beskidach i Tatrach. Największym skupiskiem niedźwiedzia w Europie jest Rumunia, gdzie żyje ich około 5,5 tys" - napisała Polska Agencja Prasowa.

Jerzy Bukowski
\"\"