KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Sobota, 28 września, 2024   I   11:07:05 AM EST   I   Libuszy, Wacławy, Wacława
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Inwigilowani i tajni współpracownicy SB z \"Tygodnika Powszechnego\"

21 listopada, 2010

- Kilka osób zajmujących niegdyś kierownicze stanowiska w środowisku \"Tygodnika Powszechnego\" było współpracownikami peerelowskiej Służby Bezpieczeństwa - stwierdził na antenie Radia Kraków-Małopolska Roman Graczyk, były redaktor \"TP\", a następnie \"Gazety Wyborczej\".

Publicysta ukończył właśnie książkę dotyczącą inwigilacji tego środowiska, jej publikacji odmówił mu jednak blisko związany z "Tygodnikiem" Społeczny Instytut Wydawniczy Znak.

- Ta książka ujawnia fakty, które są ciężkie do udźwignięcia przez Wydawnictwo Znak, stąd taka decyzja. To wynika z tego, że Znak czuje się dziedzicem tej historii. Ja oczywiście zdawałem sobie sprawę, że proponując to im robię rzecz ryzykowną. Bo z jednej strony można powiedzieć: no tak, jesteśmy dziedzicami, więc chcemy się z tym rozliczyć uczciwie, a z drugiej strony jeśli ta prawda jest gorzka, to może nie wszystko my musimy wykładać na wierzch, może nie musimy do końca wierzyć tym papierom i tak dalej. Otóż tu przeważył chyb wzgląd na tak rozumianą lojalność wobec starszych kolegów - powiedział Graczyk krakowskiej rozgłośni.

Według jego ustaleń, z SB współpracowały cztery osoby, niegdyś "wysoko postawione w środowisku <Tygodnika>". Nie wszystkie nazwiska zaskoczyły go.

- Ale jest jeden jedyny przypadek, który mną dosłownie wstrząsnął i poruszył do głębi, ponieważ to chodzi o osobę, powiedziałbym  spiżową pod każdym względem; takie było moje wyobrażenie o niej - mówił na antenie RK-M.

Książka ukaże się w sprzedaży najprawdopodobniej za kilka miesięcy. Roman Graczyk jest w trakcie rozmów na temat jej publikacji z dwoma wydawnictwami.

Jerzy Bukowski
\"\"