KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Piątek, 29 listopada, 2024   I   08:47:42 PM EST   I   Błażeja, Margerity, Saturnina
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Skasowane zdjęcia z pokładu tupolewa

13 listopada, 2010

Z uzupełniającej opinii przesłanej przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego do Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie wynika, że \"ktoś\" usunął z aparatu fotograficznego siedem zdjęć zrobionych 10 kwietnia na pokładzie rządowego TU-154 M - dowiedział się portal tvn24.pl.

Prokuratorzy ustalili już, że na pewno wykonano je podczas tragicznego lotu do Smoleńska. Według ABW zawartość zdjęć "może mieć znaczenie" dla prowadzonego śledztwa.
   
Jak pisałem w poland.us 6 listopada, WPO jeszcze w kwietniu zwróciła się do ABW o przeprowadzenie ekspertyzy aparatów fotograficznych i kamer video należących do ofiar katastrofy. Badaniu poddano 22 urządzenia, a w sporządzonej 13 lipca opinii biegły specjalista od bezpieczeństwa teleinformatycznego z ABW wskazał, że w przypadku czterech nośników przekazanych do badań "ujawniono ślady ingerencji (dostępu do danych) pochodzące z okresu 10.04.2010 r. godz. 7:00 - 16.04.2010 r.". Zastrzegł on jednak, że "daty opisujące właściwości plików (...) nie muszą odzwierciedlać czasu rzeczywistego".
   
"Dlatego 20 lipca Departament Postępowań Karnych ABW poprosił o uzupełnienie pierwszej opinii. Badany okres <zapisów lub śladów ingerencji> w oprogramowanie był ten sam co poprzednio, ale tym razem dotyczył także urządzeń ze źle ustawioną datą, które przez to nie zostały ujęte we wcześniejszych wnioskach z badania" - czytamy na stronie tvn24.pl.
   
- Opinia uzupełniająca wpłynęła do nas 3 września. Przyniosła nowe informacje - ujawnił w rozmowie z tvn24.pl kapitan Marcin Maksjan z WPO.
   
Biegli wyselekcjonowali i zarchiwizowali 21 zdjęć, zgromadzonych na pięciu różnych nośnikach. ABW uznała, że dostarczają one na tyle cennych informacji, iż "mogą mieć znaczenie w prowadzonym postępowaniu".
   
Dziennikarze TVN 24 dotarli do informacji, że ABW wskazała, iż na przekazanej do badań jednej z kart pamięci "są widoczne ślady kasowania zdjęć, które prawdopodobnie były zrobione na pokładzie TU-154 nr boczny 101". Skasowano siedem fotografii, wykonanych jedna po drugiej, w odstępie 3 minut i 10 sekund. Urządzenie pokazywało błędnie, że wykonano je 27 marca 2010 roku.
   
Wojskowi śledczy jednoznacznie ustalili, że fotografie pochodziły nie z marca, a z 10 kwietnia. Było to możliwe, ponieważ biegłym udało się je odzyskać.
   
- Zdjęcia te przedstawiają wnętrze samolotu TU-154M podczas tamtego tragicznego lotu do Smoleńska. Zrobione zostały przez jednego z jego uczestników. Nie potrafię jednak powiedzieć, co dokładnie się na nich znajduje, bo sam ich nie widziałem - powiedział na antenie TVN 24 kpt. Maksjan.
   
Dziennikarzom udało się jednak ustalić, że na skasowanych fotografiach widać nie tylko wnętrze samolotu, ale także siedzących w fotelach pasażerów. Według ich informatorów prokuratorzy uważają, że zdjęcia skasowano jeszcze w czasie lotu rządowego tupolewa, bo były słabej jakości.
   
- Zdjęcia są obecnie w posiadaniu prokuratora prowadzącego śledztwo. To on zdecyduje, czy jest usatysfakcjonowany informacjami, które uzyskał, czy też będzie ten wątek pogłębiał - zapewnił kpt. Maksjan.

Jerzy Bukowski
\"\"