KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Piątek, 29 listopada, 2024   I   08:29:05 PM EST   I   Błażeja, Margerity, Saturnina
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Hoegstroem narzeka na polski areszt

09 listopada, 2010

Oskarżony o nakłanianie do kradzieży napisu \"Arbeit macht frei\" znad bramy byłego niemieckiego obozu zagłady Auschwit-Birkemau w grudniu ubiegłego roku Anders Hoegstroem narzeka - za pośrednictwem swojego przyjaciela - w szwedzkiej telewizji SVT na złe warunki w krakowskim areszcie, w którym przebywa od siedmiu miesięcy - poinformowała Polska Agencja Prasowa.

W imieniu oskarżonego Szweda wypowiedział się w tej stacji będący z nim w kontakcie jego przyjaciel Bjoern Fries - polityk Partii Socjaldemokratycznej i były członek władz Karlskrony. Stwierdził, że "Hoegstroem z powodu braku opieki lekarskiej sam musiał leczyć kontuzję stopy przy pomocy żyletki", schudł 15 kilogramów, a ponadto płaci za wodę oraz środki higieny.
   
Według Friesa sprawą powinny zająć się szwedzkie władze, aby sprawdzić, "czy takie traktowanie mieści się w europejskim systemie prawnym".
   
Wszystkim tym informacjom kategorycznie zaprzeczył rzecznik krakowskiego aresztu.
   
Śledztwo w sprawie kradzieży napisu zostało przedłużone do grudnia, podobnie jak areszt dla Andersa Hoegstroema, podejrzanego o zlecenie kradzieży i współdziałających z nim dwóch Polaków: Marcina A. i Andrzeja S.
   
Bez względu na to, ile jest przesady w skardze Szweda, warunki w polskich aresztach z pewnością daleko odbiegają od tych w Skandynawii, a niejeden nasz rodak chętnie odsiedziałby swój wyrok w dowolnym z tamtejszych luksusowych więzień.

Jerzy Bukowski
\"\"