KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Niedziela, 16 czerwca, 2024   I   01:06:36 AM EST   I   Aliny, Anety, Benona
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Potrzeba przesłuchania szefa BOR-u

11 października, 2010

Prokuratura wojskowa, która prowadzi śledztwo w sprawie katastrofy smoleńskiej, chce przesłuchać szefa Biura Ochrony Rządu generała brygady Mariana Janickiego - nieoficjalnie dowiedział się \"Wprost\".

"Chodzi o wyjaśnienie rozbieżności między zeznaniami oficerów BOR, którzy 10 kwietnia byli w Katyniu i w Smoleńsku, a publicznymi wypowiedziami gen. Janickiego" - podano na stronie internetowej tygodnika.    
   
20 września pisałem w poland.us, że Wiadomości TVP 1 poinformowały, iż z zeznań BOR-owców wynika, jakoby w momencie upadku samolotu na lotnisku Siewiernyj nie było funkcjonariuszy Biura, ponieważ wszyscy mieli w tym czasie znajdować się w Lesie Katyńskim. Doniesienia dziennikarzy Wiadomości potwierdzili polscy śledczy.
   
"W momencie katastrofy samolotu Tu-154M 101 w dniu 10 kwietnia 2010 roku na lotnisku w Smoleńsku nie przebywał żaden funkcjonariusz BOR-u, w tym czasie byli oni już w Katyniu" - czytamy w odpowiedzi nadesłanej "Wprost" przez pułkownika Zbigniewa Rzepę, rzecznika Naczelnej Prokuratury Wojskowej.
   
Gen. Janicki konsekwentnie twierdzi natomiast w wypowiedziach dla mediów, że BOR-owcy byli na płycie lotniska w chwili zderzenia rządowego tupolewa z ziemią. 
   
- Funkcjonariusze byli na lotnisku 10 kwietnia rano. Czekali na samolot z prezydentem - mówił niedawno w Radiu RMF FM.
   
Z uwagi na te rozbieżności gen. Janicki powinien zostać przesłuchany w charakterze świadka. Z ustaleń "Wprost" wynika jednak, że prokuratorzy nie wysłali mu jeszcze wezwania.
   
- Z całym szacunkiem, ale o ewentualnym przesłuchaniu najpierw dowie się sam świadek, a dopiero później media - powiedział tygodnikowi płk Rzepa.

Jerzy Bukowski
\"\"