KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Piątek, 29 listopada, 2024   I   10:32:11 AM EST   I   Błażeja, Margerity, Saturnina
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Śniadaniowa pornografia w TVP

12 czerwca, 2010

O tym, co jest aktualnie modne w branży amatorskich filmów pornograficznych dyskutowano w porannym programie TVP 2 \"Pytanie na śniadanie\" - poinformowała \"Rzeczpospolita\"

"- Śniadanie uwięzło mi w gardle, jak usłyszałem, o czym rozmawia się w TVP przed 10.00" - powiedział gazecie Piotr Strzembosz z Prawicy Rzeczypospolitej, który oglądał ten program, nadający się do emisji wyłącznie po 23.00 i niekoniecznie w telewizji publicznej.

Obecnego w studiu Krzysztofa Garwatowskiego z wydawnictwa PinkPress, które produkuje i dystrybuuje filmy i czasopisma erotyczne oraz pornograficzne, a także organizuje seksualne mistrzostwa Polski i świata prowadzący pytali m.in., co jest obecnie modne w jego branży.

Prawica RP żąda wyjaśnień od prezesa Telewizji Polskiej oraz stosownej reakcji Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, która wszczęła już postępowanie w tej sprawie.

Według KRRiT mogło dojść do naruszenia artykułu 18 ustawy o radiofonii i telewizji: "zabronione jest rozpowszechnianie audycji lub innych przekazów zagrażających fizycznemu, psychicznemu lub moralnemu rozwojowi małoletnich, w szczególności zawierających treści pornograficzne". Takie programy mogą być rozpowszechniane jedynie między godzinami 23.00 a 6.00.

"- Tematem rozmowy było, dlaczego gasnące gwiazdy show-biznesu rozpowszechniają w sieci filmiki erotyczne ze swym udziałem. Rozmawialiśmy o zjawisku, które ma szeroki zasięg. Obok mnie była pani psycholog. Trudno udawać, że czegoś takiego nie ma. Nie wykluczyłbym, że słowo pornografia czy film pornograficzny mogło paść" - wyjaśnił "Rz" Garwatowski.

Rzecznik TVP Stanisław Wojtera nie odpowiedział gazecie, czy sprawą zajmie się Komisja Etyki Telewizji Polskiej i czy program mógł naruszyć ustawę. Ograniczył się do stwierdzenia, że sprawa jest badana. Komentarza nie chciał udzielić "Rzeczypospolitej" nikt z Komisji Etyki TVP.

No cóż, nigdy nie wiadomo, o jakiej porze erotyczną niespodziankę zaserwuje swym widzom Telewizja Polska w ramach wypełniania publicznej misji.

Jerzy Bukowski