KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Piątek, 29 listopada, 2024   I   08:43:39 AM EST   I   Błażeja, Margerity, Saturnina
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

W obronie dobrego imienia pilotów prezydenckiego tupolewa

16 maja, 2010

Jeszcze nie obeschły łzy na policzkach bliskich 96 osób poległych w katastrofie samolotu Tu-154M z 10 kwietnia pod Smoleńskiem. Nie tylko rodziny Ofiar, ale również rzesze Polaków łączą się w bólu po śmierci Prezydenta Rzeczypospolitej i pozostałych uczestników tragicznego lotu.

Opłakując naszych Bliskich, jesteśmy jednocześnie przekonani, że piloci Sił Powietrznych są szkoleni do bezpiecznego wykonywania lotów. Dlatego nie możemy zgodzić się z tym, aby odpowiedzialność za skutki tragedii smoleńskiej została przerzucona na nieżyjącą załogę samolotu, w tym jego kapitana, pilota wojskowego pierwszej klasy - Ś.P. majora WP Arkadiusza Protasiuka.

Apelujemy do rządzących naszym państwem, na których ciąży szczególna odpowiedzialność za wyjaśnienie okoliczności śmierci Prezydenta i pozostałych uczestników lotu do Smoleńska: osoby kierujące kluczowymi dla wyjaśnienia sprawy instytucjami nie mogą ulegać łatwej pokusie obciążenia winą pilota i pozostałych członków załogi.     Obawiamy się, że jedną z pierwszych prób takiego działania, szczególnie dotkliwie odbieraną przez Bliskich, był znamienny brak przedstawicieli administracji rządowej na państwowej przecież ceremonii pogrzebowej Ś.P. majora pilota WP Arkadiusza Protasiuka.    

Jest to szczególnie bolesne i dwuznaczne w sytuacji, gdy jednocześnie Marszałek Sejmu, wykonujący obowiązki Prezydenta RP, odznaczył poległego pilota Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, a Minister ON awansował go pośmiertnie na stopień majora. Jako bliscy Ofiar katastrofy smoleńskiej nie możemy się zgodzić na to, aby władze, w imię nieznanych nam celów, dzieliły załogę i pasażerów samolotu specjalnego na dobrych i złych, na ofiary i winnych.

Odpowiedzialność za bezpieczeństwo lotu z 10 kwietnia zależała od załogi samolotu, ale również, w nie mniejszym stopniu, od dowództwa 36. Specjalnego Pułku Lotnictwa Transportowego oraz kontrolerów lotu w Polsce i Rosji. Polityczna odpowiedzialność spoczywa, w pierwszej kolejności, na kierownictwie Ministerstwa Obrony Narodowej, rządzie i parlamencie, które to instytucje nie wykazały wystarczającej determinacji, aby po pierwszych złych zdarzeniach w udziałem floty powietrznej 36. SPLT dokonać zakupu nowoczesnych i bezpiecznych samolotów.

Duszy Ś.P. majora pilota WP Arkadiusza Protasiuka ofiarujemy to, co mamy najcenniejszego, czyli modlitwę. Duchowo jesteśmy przy Jego Bliskich, szczególnie przy Rodzicach, żonie Magdalenie oraz córce Marii i synu Mikołaju, ze słowami otuchy i wsparcia po utracie Drogiej Osoby. Wasz Syn, Mąż i Tata był wspaniałym człowiekiem i doskonałym pilotem, bo przecież tylko tacy mogli latać z Głową Państwa.

W szczególnie trudnej godzinie próby dla nas, rodzin poległych pasażerów samolotu, jesteśmy złączeniu w bólu i cierpieniu z Krewnymi wszystkich członków załogi samolotu specjalnego Tu-154M. Od rządzących państwem i odpowiedzialnych za wyjaśnienie przyczyn tragedii smoleńskiej domagamy się odwagi w pełnym ujawnieniu wszystkich okoliczności odpowiedzialnych za śmierć Prezydenta RP i pozostałych 95 osób pod Smoleńskiem.      

Bartosz Fetliński, syn Ś.P. Janiny Fetlińskiej, Pani Senator RP, która zginęła na pokładzie Tu-154 M;

Ewa i Marta Kochanowskie, żona i córka Ś.P. Janusza Kochanowskiego, Rzecznika Praw Obywatelskich, który zginął na pokładzie Tu-154 M;

Zuzanna Kurtyka z synami,  żona i dzieci Ś.P. Prezesa IPN Janusza Kurtyki, który zginął na pokładzie Tu-154 M;

Gabriela Melak, córka Ś.P. Stefana Melaka, Przewodniczącego Komitetu Katyńskiego, który zginął na pokładzie Tu-154 M;

Andrzej Melak, brat Ś.P. Stefana Melaka, który zginął na pokładzie Tu-154 M;   

Bożena Mikke, żona Ś.P. Stanisława Mikke, Wiceprzewodniczącego ROPWiM, który zginął na pokładzie Tu-154 M.