KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Wtorek, 30 kwietnia, 2024   I   10:52:53 AM EST   I   Balladyny, Lilli, Mariana
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Sekskampania wyborcza

14 maja, 2010

O tym, że prezydencką kampanię wyborczą można prowadzić na bardzo różne sposoby, przekonywał Andrzej Lepper na spotkaniu w Białymstoku. Uznał mianowicie, że seksafera z jego udziałem nie tylko mu nie zaszkodzi, ale wręcz pozytywnie odbije się na walce o najwyższy urząd w państwie.

- Bo już chyba nikt w Polsce nie wierzy w te bzdury, które się stały w Piotrkowie, bo jeżeli na 233 świadków przesłuchanych w tej sprawie w postępowaniu przygotowawczym i przed sądem ani jedna osoba nie potwierdza wersji tej pani, która mnie oczerniła, jeżeli sąd posunął się do tego, że drugiej pani nawet nie przesłuchał przed sądem, to zostały moje prawa złamane - taką wypowiedź szefa Samoobrony zacytował portal internetowy tvn24.pl.

Głównym tematem kampanii Leppera będzie natomiast polityka wschodnia, która - jego zdaniem - jest obecnie lepsza niż była jeszcze kilka miesięcy temu, ale Polska od lat źle postępuje wobec Rosji, Białorusi i Ukrainy, czego skutkiem są problemy ze zbytem polskich nadwyżek produkcyjnych. Lider Samoobrony uważa, że niepotrzebnie też "wtrącaliśmy się" w wewnętrzne sprawy tych państw. Według niego pierwszorzędną kwestią jest, by narody polski, rosyjski, białoruski, ukraiński owocnie ze sobą współpracowały.

- I też to będzie jedno z moich głównych przesłań w kampanii wyborczej: polityka zagraniczna, oczywiście z zachowaniem tego co już mamy. Jesteśmy członkiem UE, jesteśmy członkiem NATO i nie mam zamiaru jako kandydat czy przyszły prezydent Rzeczypospolitej Polskiej tych umów zrywać - mówił Lepper podczas spotkania z potencjalnymi wyborami na giełdzie samochodowej w Białymstoku.

Podkreślił, że jest również gotowy do merytorycznych debat na temat służby zdrowia, nauki, oświaty, kultury, rolnictwa, prywatyzacji, przemysłu, bezpieczeństwa.

Obawiam się, że najwięcej pytań i tak usłyszy on w trakcie tej kampanii właśnie w sprawie swojego udziału w seksaferze. Nie sądzę jednak, aby pomogły mu one w zdobyciu wymarzonego przezeń trzeciego miejsca w wyścigu do prezydentury.

Jerzy Bukowski