KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Piątek, 29 listopada, 2024   I   08:38:06 AM EST   I   Błażeja, Margerity, Saturnina
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Finansowy krach \"Szarotek\"

13 maja, 2010

Ta wiadomość zasmuciła wielu miłośników polskiego hokeja: jedna z najbardziej znanych i utytułowanych drużyn w tej popularnej dyscyplinie sportu, obecny mistrz Polski Podhale Nowy Targ, zawiesiła działalność sportową na czas nieokreślony.

Czy oznacza to, że powszechnie lubiane "Szarotki" nigdy już nie będą dominować na krajowych lodowiskach i nie postarają się podbić europejskich tafli?

Mówiąc precyzyjnie, znika spółka Wojas Podhale, a większość zespołu wraca pod skrzydła MMKS Podhale. Pozostali zawodnicy mogą już sobie szukać nowych klubów.

"- Konsekwencją decyzji o zawieszeniu działalności sportowej jest powrót do układu z którego startowaliśmy. Muszę przypomnieć, że drużyna Wojas Podhale powstała na bazie autonomicznej sekcji hokejowej MMKS Podhale Nowy Targ. Teraz wszystkie sportowe aktywa przekazujemy z powrotem do MMKS. Pragnę przypomnieć, że MMKS był naszym strategicznym partnerem. Przyznaję, że nie uniknęliśmy napięć czy różnicy zdań, ale porozumienie przynosiło korzyści obu stronom. Większość zawodników związana jest przynależnością MMKS. Jeśli zatem klub zgłosi chęć występów w ekstraklasie, to nasza spółka oczywiście służy pomocą logistyczną. Dla MMKS nie może być to zaskoczeniem, ponieważ o ewentualności zawieszenia działalności informowaliśmy naszych partnerów z wyprzedzeniem" - powiedział "Tygodnikowi Podhalańskiemu" prezes zarządu Wojas Podhale SSA Andrzej Podgórski.

Jego słowa nie przekonały jednak ani dziennikarzy, ani licznie przybyłych na konferencję prasową kibiców. Ci drudzy jasno dali do zrozumienia, że za rozpad mistrzowskiej drużyny winą obarczają właściciela klubu Wiesława Wojasa i prezesa Podgórskiego, którzy uskarżali się z kolei na brak zainteresowania problemami klubu ze strony władz miasta.

"- Bez pomocy miasta szansa na utrzymanie drużyny na poziomie ekstraklasy będzie bliska zeru. Przyznaję, że nam nie udało się porozumieć z władzami miasta. Współpraca wyglądała słabiutko, choć wiadomo, że po ostatnim sukcesie którym było wywalczenie mistrzostwa, przedstawiciele władz miasta chętnie się z nim utożsamiali" - stwierdził Podgórski.

Redakcja "TP" uzyskała informację, że zarząd MMKS zaprosił do siebie pierwszy zespół "Szarotek", aby omówić zaistniałą sytuację. Może wynik tego spotkania da nadzieję rzeszy kibiców drużyny. Tym bardziej, że najlepsi rodzimi hokeiści nadal czekają.

"- Nie robię żadnych pochopnych ruchów. Czekam. Nie spodziewałem się tak drastycznych posunięć, ale liczę na jakąś konkretną propozycję z MMKS. Chcę nadal reprezentować barwy Podhala" - skomentował niewesołą sytuację jeden z nich, Krzysztof Zapała.

Podobnego zdania jest najlepszy bramkarz polskiej ligi, Krzysztof Zborowski:

"- Trochę mnie przytkało, kiedy usłyszałem słowa prezesa. Niczego nie jestem w tej chwili w stanie komentować" - powiedział tygodnikowi.

"Jedno jest faktem. Mistrzowie Polski przestali istnieć w obecnym kształcie. Czy ktoś chce czy nie, drużyny świętującej niedawno triumf w krajowym czempionacie już nie ma. Konkretni ludzie z różnych środowisk Podhala ponoszą za to odpowiedzialność. Miejmy jednak nadzieję, że MMKS podoła zadaniu, przed którym został postawiony. Trudno bowiem wyobrazić sobie ekstraklasy bez 19 krotnych mistrzów Polski" - czytamy w "Tygodniku Podhalańskim".

Jerzy Bukowski