KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Piątek, 29 listopada, 2024   I   06:58:54 AM EST   I   Błażeja, Margerity, Saturnina
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Niech Kaczyński zabierze Kaczorowskiego do Moskwy

01 kwietnia, 2010

Kraków, 30 marca 2010 Pan Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Profesor Lech Kaczyński

Wielce Szanowny Panie Prezydencie!
   

W imieniu Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie zwracam się do Pana z serdeczną prośbą o podjęcie starań, aby w uroczystościach z okazji 65. rocznicy zwycięstwa nad hitlerowskimi Niemcami, organizowanymi w Moskwie przez prezydenta Federacji Rosyjskiej Dmitrija Miedwiediewa, uczestniczył ostatni prezydent II RP na Uchodźstwie Ryszard Kaczorowski.
   

Nie wiemy jeszcze, czy zechce Pan sam być obecny na tej ceremonii, ale jeżeli podjąłby Pan taką decyzję i zabrał na pokład swojego samolotu tylko jednego byłego prezydenta Polski, który uczestniczył w II wojnie światowej, czyli generała Wojciecha Jaruzelskiego (co zapowiadają urzędnicy Pańskiej kancelarii), a nie podjął starań o o to, aby towarzyszył Panu również żołnierz II Korpusu Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie Ryszard Kaczorowski, byłoby to dla nas trudne do zrozumienia postępowanie.
   

Widzimy w Panu depozytariusza narodowych imponderabiliów, który doskonale wie, który z tych dwóch byłych prezydentów nieustępliwie oraz konsekwentnie stał na straży idei niepodległości Rzeczypospolitej, a który był zdrajcą polskiej racji stanu, wiernie służącym imperialnym interesom Związku Sowieckiego, także w dziele niewolenia Polski i Polaków.
   

Rozumiemy, że skoro prezydent Miedwiediew zaprasza wszystkie byłe głowy państw, które walczyły z III Rzeszą, na rocznicowych obchodach musi znaleźć się gen. Jaruzelski. Uważamy jednak, że powinien Pan dołożyć wszelkich starań, aby do Moskwy udał się także Ryszard Kaczorowski, o którym najwidoczniej zapomniano na Kremlu. Nie wiemy, jakie jest zdanie ostatniego prezydenta II RP w tej sprawie, ale wydaje nam się, że inicjatywa dyplomatyczna winna należeć do Pana.
   

Prosimy, aby zlecił Pan energiczne działania w tej materii swoim urzędnikom, ponieważ tego wymagają racja stanu i majestat niepodległej Rzeczypospolitej.
   

Licząc na poważne potraktowanie naszego postulatu pozostaję z najwyższym szacunkiem

dr Jerzy Bukowski hm
rzecznik Porozumienia