KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Piątek, 29 listopada, 2024   I   06:30:52 AM EST   I   Błażeja, Margerity, Saturnina
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Miedwiediew zapomniał o Kaczorowskim

28 marca, 2010

Jeżeli jedynym kryterium zaproszenia przez prezydenta Federacji Rosyjskiej Władimira Miedwiediewa na paradę z okazji 65. rocznicy zwycięstwa aliantów nad Niemcami byłych głów państw jest rzeczywiście ich osobisty udział w działaniach bojowych przeciw III Rzeszy, to dlaczego nie dostąpił tego zaszczytu Ryszard Kaczorowski - żołnierz II Korpusu Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie?

Skoro zaproszenie wystosowano do prezydenta Wojciecha Jaruzelskiego, który przemierzył szlak sowieckiego zwycięstwa w polskich oddziałach podległych dowództwu Armii Czerwonej, to doprawdy trudno zrozumieć pominięcie ostatniego prezydenta II Rzeczypospolitej na Uchodźstwie, służącego w jednostce wypełniającej rozkazy prawowitych władz swojego kraju.
   
Pomijam tutaj biografie obu tych polityków, z których jeden jest symbolem zdrady polskiej racji stanu i zaprzedania się w służbę wrogiemu mocarstwu, a drugi niezłomności, wytrwałości oraz konsekwencji w staniu na straży legalizmu konstytucyjnego i narodowych imponderabiliów, bo byłyby to rozważania na inny temat.
   
Chodzi mi tylko i wyłącznie o sformułowaną na Kremlu zasadę zapraszania byłych głów państw-członków antyniemieckiej koalicji. Podane przez administrację prezydenta Miedwiediewa kryterium jest bowiem całkiem proste i jednoznaczne.  Dlaczego więc strona rosyjska dopuszcza się jawnego fałszerstwa historycznego?

Jerzy Bukowski