Będzie ekshumacja ciała Stanisława Pyjasa - poinformował dziennikarzy prokurator Piotr Piątek, szef pionu śledczego Krakowskiego Oddziału Instytutu Pamięci Narodowej.
Piątek przypomniał, że zarządzenie o jej przeprowadzeniu wydano 9 marca, ale oczekiwano jeszcze na zgodę najbliższej rodziny krakowskiego studenta-opozycjonisty, którego ciało znaleziono 7 maja 1977 roku w bramie kamienicy przy ulicy Szewskiej 7.
Matka Stanisława Pyjasa napisała do IPN, by nie dokonywać ekshumacji, zgodziły się na nią natomiast jego siostry.
Prowadzący śledztwo prokurator skierował do biegłych 22 pytania, dotyczące rodzaju i miejsc obrażeń na ciele Pyjasa. Podstawą ich opinii ma być "przede wszystkim analiza i zbadanie pozostałości kośćca" - stwierdzono w komunikacie prasowym.
Ekshumacja ma doprowadzić do "sformułowania ostatecznych ocen w kwestii mechanizmu i przyczyn śmierci Pyjasa". Nie podano jej daty.
IPN pozostaje w kontakcie z członkami rodziny zamordowanego (ewentualnie pobitego ze skutkiem śmiertelnym) przez funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa PRL lub wynajęte przez nich osoby studenta Uniwersytetu Jagiellońskiego "w zakresie przekazywania im informacji o celowości i niezbędności przeprowadzenia ekshumacji, które doprowadziły do wyjednania ich zrozumienia i przychylności dla działań, podejmowanych w toku prowadzonego śledztwa".
Dziennikarze bezskutecznie usiłowali dowiedzieć się, czy sformułowanie o wyjednaniu zrozumienia i przychylności rodziny oznacza jej formalną zgodę na ekshumację, a także, czy matka Pyjasa została ostatecznie przekonana do tej czynności. W świetle prawa, zgoda rodziny nie jest jednak konieczna do przeprowadzenia zarządzonej przez prokuratora ekshumacji.
Specjaliści z Zakładu Medycyny Sądowej uważają, że badania szczątków kośćca może dać odpowiedź na wiele nurtujących śledczych pytań, zwłaszcza że pojawiły się niedawno hipotezy o ranach postrzałowych na ciele Pyjasa. Tak mówiła o tym w ubiegłym tygodniu w Kontrwywiadzie Radia RMF Anna Ferens - jedna z autorek filmu pt. "Trzech kumpli":
- Rzeczywiście pierwszy nam o tym powiedział prokurator Sołga, który prowadził śledztwo w 77 roku. Powiedział nam, właściwie to wiedział, ale nie mógł tego udowadniać, bo byłby idiotą, że to SB. Powiedział, że powinnyśmy zobaczyć sekcję zwłok, bo Pyjas miał "odszczypane", jak to nazwał Sołga, że był postrzał. Później jeszcze kuzyn Staszka i jeden z kolegów, którzy widzieli ciało, też powiedzieli, że rana w głowie mogła na to wskazywać.
Ferens odniosła się do jeszcze jednego wątku:
- Jeżeli rzeczywiście Pyjas odkrył, że Maleszka jest "Ketmanem" to jest absolutnie bardzo ważny powód. Jeśli nie, to po to, żeby zastraszyć jakąś grupę młodych ludzi działających w Krakowie. W tej grupie właściwie jedyny Staszek był spoza Krakowa. Nie miał oparcia w rodzinie, czy znajomych mieszkających w Krakowie. Był więc łatwym celem. Być może dlatego on został wybrany jako taka ofiara, która ma dać przykład innym, żeby nie podskakiwali.
Obecne śledztwo jest już piątym dochodzeniem w sprawie ustalenia okoliczności śmierci Stanisława Pyjasa. Czy okaże się przełomowe? O tym zadecydują głównie wyniki ekshumacji.
Jerzy Bukowski
Matka Stanisława Pyjasa napisała do IPN, by nie dokonywać ekshumacji, zgodziły się na nią natomiast jego siostry.
Prowadzący śledztwo prokurator skierował do biegłych 22 pytania, dotyczące rodzaju i miejsc obrażeń na ciele Pyjasa. Podstawą ich opinii ma być "przede wszystkim analiza i zbadanie pozostałości kośćca" - stwierdzono w komunikacie prasowym.
Ekshumacja ma doprowadzić do "sformułowania ostatecznych ocen w kwestii mechanizmu i przyczyn śmierci Pyjasa". Nie podano jej daty.
IPN pozostaje w kontakcie z członkami rodziny zamordowanego (ewentualnie pobitego ze skutkiem śmiertelnym) przez funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa PRL lub wynajęte przez nich osoby studenta Uniwersytetu Jagiellońskiego "w zakresie przekazywania im informacji o celowości i niezbędności przeprowadzenia ekshumacji, które doprowadziły do wyjednania ich zrozumienia i przychylności dla działań, podejmowanych w toku prowadzonego śledztwa".
Dziennikarze bezskutecznie usiłowali dowiedzieć się, czy sformułowanie o wyjednaniu zrozumienia i przychylności rodziny oznacza jej formalną zgodę na ekshumację, a także, czy matka Pyjasa została ostatecznie przekonana do tej czynności. W świetle prawa, zgoda rodziny nie jest jednak konieczna do przeprowadzenia zarządzonej przez prokuratora ekshumacji.
Specjaliści z Zakładu Medycyny Sądowej uważają, że badania szczątków kośćca może dać odpowiedź na wiele nurtujących śledczych pytań, zwłaszcza że pojawiły się niedawno hipotezy o ranach postrzałowych na ciele Pyjasa. Tak mówiła o tym w ubiegłym tygodniu w Kontrwywiadzie Radia RMF Anna Ferens - jedna z autorek filmu pt. "Trzech kumpli":
- Rzeczywiście pierwszy nam o tym powiedział prokurator Sołga, który prowadził śledztwo w 77 roku. Powiedział nam, właściwie to wiedział, ale nie mógł tego udowadniać, bo byłby idiotą, że to SB. Powiedział, że powinnyśmy zobaczyć sekcję zwłok, bo Pyjas miał "odszczypane", jak to nazwał Sołga, że był postrzał. Później jeszcze kuzyn Staszka i jeden z kolegów, którzy widzieli ciało, też powiedzieli, że rana w głowie mogła na to wskazywać.
Ferens odniosła się do jeszcze jednego wątku:
- Jeżeli rzeczywiście Pyjas odkrył, że Maleszka jest "Ketmanem" to jest absolutnie bardzo ważny powód. Jeśli nie, to po to, żeby zastraszyć jakąś grupę młodych ludzi działających w Krakowie. W tej grupie właściwie jedyny Staszek był spoza Krakowa. Nie miał oparcia w rodzinie, czy znajomych mieszkających w Krakowie. Był więc łatwym celem. Być może dlatego on został wybrany jako taka ofiara, która ma dać przykład innym, żeby nie podskakiwali.
Obecne śledztwo jest już piątym dochodzeniem w sprawie ustalenia okoliczności śmierci Stanisława Pyjasa. Czy okaże się przełomowe? O tym zadecydują głównie wyniki ekshumacji.
Jerzy Bukowski
KATALOG FIRM W INTERNECIE
Ostatnio Dodane
Amerykańskie obywatelstwo dziecka urodzonego w Polsce
Polski gabinet dentystyczny na Bay Ridge. Dentysta Aldona Pyrchla DDS
Wakacje zimą w Colorado. Polski Silver Spruce Inn zaprasza na odpoczynek w górach
Adwokat prowadzący postępowania administracyjne Polska-USA. Teofil Głębocki w New Jersey
Zniżka na badania imigracyjne na Maspeth i Brooklynie. Polski kardiolog Adam S. Budzikowski w Nowym Jorku
Polski fryzjer w New Jersey zaprasza do Prestige Spa & Salon
Szybki i tani rozwód w Nowym Jorku i New Jersey. Adam Mank
zobacz wszystkie