KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Piątek, 29 listopada, 2024   I   05:31:00 AM EST   I   Błażeja, Margerity, Saturnina
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Migalski o domniemanym świństwie PiS

25 lutego, 2010

Sporym echem odbił się w polskiej opinii publicznej poniższy wpis europosła Prawa i Sprawiedliwości doktora Marka Migalskiego w Salonie 24:

Zwolnienie Anity Gargas z TVP pokazuje, jakie byłby koszty i jak wyglądałaby koalicja rządowa PiS z SLD. Ile trzeba byłoby najeść się wstydu i jak obrzydliwe rzeczy trzeba by było robić, by utrzymać sojusz z postkomunistami. I jak trudno byłoby spoglądać sobie w twarz w lustrze goląc się nad ranem.
   
Bo jeśli odważna, kontrowersyjna przyznajmy, niezależna, o prawicowych poglądach dziennikarka traci pracę w telewizji publicznej za zgodę na wyemitowaniu filmu pokazującego prawdziwe oblicze TW "Wolskiego", to znaczy że jest to po prostu świństwo. I jeśli PiS przyłożyło do tego choć trochę ręki, jeśli nie protestowało, nie broniło tej dziennikarki, to znaczy, że w tym świństwie uczestniczyło. Na świństwach zaś nie da się zbudować zwycięstwa i powrócić do władzy. Bo i po co? By nadal uczestniczyć w świństwach? By wraz z czerwonymi zakłamywać historię, by represjonować odważnych dziennikarzy za mówienie prawdy o takich antybohaterach, jak Jaruzelski?
   
Jeśli tak, to ja wysiadam. Za "mientki" na to jestem. Niech uczestniczą w tych dealach prawdziwi patrioci, którzy dla dobra Polski są w stanie zrobić każde świństwo. Za tego typu rzeczy w życiu się płaci, one nie uchodzą bezkarnie. I oddalają nas tak naprawdę od zwycięstwa. Bo ludzie to widzą i wyciągają z tego wnioski. I zastanawiają się pewnie, po co nas dopuszczać do władzy, jeśli zdolni jesteśmy do takich rzeczy, jak ta ze zwolnieniem Anity Gargas.
   
Trzeba pogratulować Migalskiemu odwagi. Jego krytyka własnego ugrupowania z pewnością nie przysporzy mu sympatii w kierowniczych kręgach PiS.

Jerzy Bukowski