KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Wtorek, 30 kwietnia, 2024   I   02:27:25 PM EST   I   Balladyny, Lilli, Mariana
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Historyczno-sądowe remanenty

20 lutego, 2010

Przed krakowskim sądem rozpoczął się proces sześciu byłych milicjantów, oskarżonych o napaść na uczestników pokojowej manifestacji na Wawelu 3 maja 1987 roku - poinformowała Polska Agencja Prasowa.

Akt oskarżenia w tej sprawie przygotowała Oddziałowa Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu Krakowskiego Oddziału Instytutu Pamięci Narodowej.
   
"Żaden z oskarżonych nie przyznał się do winy, niektórzy potwierdzili udział w zabezpieczaniu manifestacji. Wszyscy odmówili składania wyjaśnień - albo w ogóle, albo na początku procesu" - czytamy w depeszy PAP.
   
Byli funkcjonariusze krakowskiej Milicji Obywatelskiej: Kazimierz L., Andrzej Cz., Ryszard R., Krzysztof H., Kazimierz Z. i Jan D. są podejrzani o to, że dopuścili się zbrodni komunistycznej, biorąc udział w pobiciu dwunastu uczestników zorganizowanej przez Konfeederację Polski Niepodległej manifestacji patriotycznej 3 maja 1987 roku na Wawelu, przez co narazili ich na bezpośrednie niebezpieczeństwo doznania ciężkiego uszkodzenia ciała lub ciężkiego rozstroju zdrowia.
   
Wśród odniesionych przez poszkodowanych obrażeń stwierdzono m.in. złamanie lewego ramienia, żuchwy i żebra oraz obrażenia nogi u Zbigniewa Romanowskiego, złamanie nosa u Iwy Sabudy oraz potłuczenia i "obrażenia naruszające nietykalność osobistą" u kilku innych osób.
   
Oskarżonym grozi kara od 3 miesięcy do 3 lat pozbawienia wolności. Na następnej rozprawie sąd przesłucha pokrzywdzonych.
   
"Jak podawał IPN, oskarżony 58-letni Kazimierz L. jest obecnie rencistą i prowadzi firmę ochroniarską, 46-letni Kazimierz Z. jest emerytem, a 44-letni Ryszard R. pracuje w firmie zajmującej się transportem leków. Kolejny oskarżony 46-letni Krzysztof H. prowadzi działalność gospodarczą w zakresie handlu artykułami motoryzacyjnymi. Liczący obecnie 49 lat Andrzej Cz. pracuje jako ochroniarz, a 51-letni emeryt Jan D. prowadzi działalność gospodarczą w zakresie pokazu sztucznych ogni. Żaden z nich nie był karany" poinformowała PAP.

Jerzy Bukowski