Narkotyki popularniejsze od alkoholu

Tymczasem okazuje się, że ostatnio coraz częściej spotykamy kierowców prowadzących samochód pod wpływem narkotyków niż alkoholu. Takie są wyniki badań, które przeprowadził Instytut Transportu Samochodowego w Warszawie w ramach programu Unii Europejskiej DRUID.
   
"Jeśli chodzi o alkohol, dopuszczalne normy, czyli 0,25 mg alkoholu w litrze wydychanego powietrza, przekracza ok. 1 proc. sprawdzanych przez policję kierowców. Obecność narkotyków natomiast wykryto aż u 2,5 proc. kierowców, którzy zostali sprawdzeni specjalnymi testami" - poinformowała "Rzeczpospolita".
   
"- Te wyniki oznaczają, że na polskich drogach porusza się ok. 130 tys. kierowców pijanych, a ok. 330 tys. po zażyciu innych substancji psychoaktywnych" - wyjaśniła gazecie Ilona Butler z ITS.
   
Badania na obecność narkotyków policja robi wyrywkowo, najczęściej w weekendy, kiedy ludzie wracają z barów i dyskotek.
   
"- Często biorą ludzie młodzi, dobrze wykształceni, dobrze zarabiający. Zależy im, by oderwać się od rzeczywistości" - powiedział "Rz" inspektor Marek Konkolewski z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji.
   
Młodzi kierowcy najczęściej sięgają po marihuanę i haszysz, nieco rzadziej po amfetaminę.
   
Prowadzący auta pod wpływem alkoholu to najczęściej ludzie w średnim wieku, mniej więcej 40-letni.
   
W krajach Unii jedna czwarta wszystkich wypadków śmiertelnych wiąże się z alkoholem. Polska wypada na tym tle całkiem nieźle: nasi pijani kierowcy powodują tylko co dziesiąty wypadek. Porównywalnych badań dotyczących narkotyków na razie brak.
   
"- Narkotyki trudniej wykryć w organizmie niż alkohol, bo substancji psychoaktywnych jest bardzo wiele" - wytłumaczył "Rz" Konkolewski.
   
Program DRUID bada, jak często Europejczycy prowadzą auta pod wpływem alkoholu lub narkotyków. Jednym z jego celów jest przygotowanie rekomendacji dla Komisji Europejskiej, które mają sprawić, że będzie mniej wypadków. Wśród rekomendacji ma się znaleźć zaświadczenie, jaki jest dopuszczalny poziom we krwi substancji psychoaktywnych, tzn. narkotyków i leków wpływających na układ nerwowy.

Jerzy Bukowski