KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Piątek, 3 maja, 2024   I   01:26:04 PM EST   I   Jaropełka, Marii, Niny
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Ekologowie kontra narciarze

16 lutego, 2010

Te dwie grupy społeczne pozostają ze sobą w Polsce od wielu już lat w permanentnym konflikcie, zwłaszcza jeśli w grę wchodzą nowe inwestycje w rejonie Kasprowego Wierchu. Ilekroć padają jakieś propozycje w tej materii, tylekroć gorąco protestują obrońcy przyrody.

Tak jest również obecnie. Dyrekcja Tatrzańskiego Parku Narodowego będzie musiała przeprowadzić dodatkową analizę oddziaływania narciarzy i snowboardzistów na obszar Natura 2000 przed udostępnieniem im nowych terenów w okolicach "świętej góry polskiego narciarstwa".
   
- Z przeprowadzonych analiz wynika, że zadania ochronne, które są podstawą działalności Tatrzańskiego Parku Narodowego, powinny być poddane tzw. strategicznej ocenie oddziaływania na środowisko pod kątem ich potencjalnego wpływu na obszar Natura 2000 -  powiedział Polskiej Agencji Prasowej Szymon Ziobrowski z TPN.
   
Projekt udostępnienia nowych terenów dla amatorów narciarstwa pozatrasowego był dyskutowany na posiedzeniu Rady Naukowej TPN, podczas którego pojawiły się wątpliwości, czy przeprowadzona przez jego dyrekcję analiza i konsultacje społeczne są wystarczające, aby udostępnić nowe tereny narciarzom już w tym sezonie, jak pierwotnie planowano.
   
"W toku konsultacji społecznych, dotyczących udostępnienia nowych terenów dla narciarstwa pozatrasowego, wypowiedziało się osiem stowarzyszeń i osób prywatnych. Do władz TPN wpłynęło pięć opinii neutralnych lub pozytywnych w stosunku do pomysłu i trzy negatywne" - czytamy w depeszy PAP.
   
Sprzeciw zgłosiła m.in. niezawodna w takich sytuacjach Pracownia na Rzecz Wszystkich Istot, wedle której rozstrzygnięcie kwestii o poszerzeniu terenów narciarskich nie może zależeć tylko od dyrekcji TPN.
   
Władze Parku proponują, aby wyznaczyć nowe trasy narciarskie od wierzchołka Beskidu do Suchej Przełęczy oraz na wschodnich stokach Pośredniego Goryczkowego Wierchu, na którego stokach najczęściej pojawiają się miłośnicy narciarstwa pozatrasowego. W wyniku przeprowadzonych analiz zadecydowano jednak o zminimalizowaniu tego planu, ponieważ na odcinku pomiędzy wierzchołkiem Beskidu a Przełęczą Liliowe występuje rzadkie podłoże węglanowe i istnieje tam specyficzna roślinność, więc teren ten musi być chroniony.
   
Powierzchnia nowego rejonu wynosi w sumie prawie 27 hektarów. Zgodnie z zasadami uprawiania narciarstwa pozatrasowego, śnieg nie będzie tam ubijany za pomocą ratraków.
   
"Jeżeli nowe tereny zostaną narciarzom udostępnione, to tylko na określony czas, a ewentualne przedłużenie terminu udostępnienia będzie uzależnione od monitoringu tego terenu. W przypadku, gdy narciarze będą wyjeżdżać poza wyznaczony obszar, TPN powróci do dotąd użytkowanych terenów" - poinformowała PAP.
   
Oby stosowne decyzje zapadły jak najszybciej, bo inaczej odpływ miłośników białego szaleństwa z Kasprowego Wierchu na sąsiednią Słowację i w nieco dalsze Alpy będzie coraz bardziej gwałtowny.

Jerzy Bukowski