Ale wstyd! Od kilku dni spod zakopiańskiego Nosala w każdą środę i sobotę jeździ skibus do kompleksu narciarskiego Szczyrbskie Pleso na Słowacji.
Jak poinformowała "Polska-Gazeta Krakowska", za 149 złotych od osoby narciarz ma opłacony transport w obie strony, całodzienny karnet, obiad w restauracji, ubezpieczenie podróży i na wypadek nieprzyjemnych zdarzeń na stoku.
Na ten pomysł wpadł Marian Strama - właściciel stacji narciarskiej na Nosalu. Według niego wspólne działanie ze Słowakami to jedyna przyszłość dla Zakopanego, bo inaczej zostaniemy daleko w tyle.
"Nie wszyscy turyści są tym pomysłem zachwyceni. Andrzej Bachleda Ałuś, wicemistrz świata w narciarstwie alpejskim z 1970 roku uważa, że jedyną szansą dla Zakopanego, by nie wypaść z wyścigu do narciarskiego tortu, jest mocniejsze zagospodarowanie pod względem narciarskiej infrastruktury rejonu Kasprowego Wierchu" - czytamy w "P-GK".
To niewątpliwie słuszny pogląd, ale - jak na razie - pozostający wyłącznie w sferze tzw. pobożnych życzeń. Skoro są problemy nawet z uruchomieniem armatek śnieżnych na trasach zjazdowych z Kasprowego, to nic dziwnego, że lepiej wybrać się do Szczyrbskiego Plesa, gdzie infrastruktura narciarska jest zdecydowanie lepsza.
Według cytowanego przez gazetę Jána Bošnoviča, dyrektora Narodowego Centrum Turystyki Słowackiej w Polsce, "o ile pod Giewontem nie zmieni się nastawienie górali, to za rok Polakom będzie jeszcze trudniej konkurować ze Słowacją". Chciałby on jednak, żeby kiedyś powstał polsko-słowacki skipass tatrzański.
Jerzy Bukowski
Na ten pomysł wpadł Marian Strama - właściciel stacji narciarskiej na Nosalu. Według niego wspólne działanie ze Słowakami to jedyna przyszłość dla Zakopanego, bo inaczej zostaniemy daleko w tyle.
"Nie wszyscy turyści są tym pomysłem zachwyceni. Andrzej Bachleda Ałuś, wicemistrz świata w narciarstwie alpejskim z 1970 roku uważa, że jedyną szansą dla Zakopanego, by nie wypaść z wyścigu do narciarskiego tortu, jest mocniejsze zagospodarowanie pod względem narciarskiej infrastruktury rejonu Kasprowego Wierchu" - czytamy w "P-GK".
To niewątpliwie słuszny pogląd, ale - jak na razie - pozostający wyłącznie w sferze tzw. pobożnych życzeń. Skoro są problemy nawet z uruchomieniem armatek śnieżnych na trasach zjazdowych z Kasprowego, to nic dziwnego, że lepiej wybrać się do Szczyrbskiego Plesa, gdzie infrastruktura narciarska jest zdecydowanie lepsza.
Według cytowanego przez gazetę Jána Bošnoviča, dyrektora Narodowego Centrum Turystyki Słowackiej w Polsce, "o ile pod Giewontem nie zmieni się nastawienie górali, to za rok Polakom będzie jeszcze trudniej konkurować ze Słowacją". Chciałby on jednak, żeby kiedyś powstał polsko-słowacki skipass tatrzański.
Jerzy Bukowski
KATALOG FIRM W INTERNECIE
Ostatnio Dodane
Polski dentysta rodzinny w New Jersey. Mariola Perkowska, DDS leczy dzieci i dorosłych w Clifton
Na narty, na zimowy wypoczynek, zaprasza polski ośrodek w Nowym Jorku Homestead Farm Resort
Przedszkola i żłobki w Nowym Jorku na Brooklynie i Middle Village. Zadzwoń do Beaty z Learning Steps DayCare & Preschool i Play & Learn DayCare & Preschool Inc.
Paczki do Polski z Mahopac i zakupy w Polish Deli Mahopac
Polskie przedszkola i żłobki w New Jersey. Goldilocks Children Learning Centers w Rutherford i Wallington
Dziennik Polonijny na wspaniałym koncercie Reprezentacyjnego Zespółu Artystycznego Wojska Polskiego
Urologia. Leczenie niepłodności i nowotworów w Nowym Jorku. Urolog Simon Barkagan MD, Phd mówi po polsku
zobacz wszystkie