\"- W tutejszej prasie pojawiały się już teksty krytyczne wobec Polski, ale z czymś takim jeszcze nigdy się nie spotkałam.
To zlepek tak niewiarygodnych kłamstw, że aż trudno uwierzyć, że ktoś mógł coś takiego wymyślić" - powiedziała "Rzeczypospolitej" ambasador RP w Izraelu Agnieszka Magdziak-Miszewska. Wysłała już do redakcji "Jedijot Achronot" list protestacyjny, podobnie jak wielu oburzonych Izraelczyków i Polaków. Powodem tak ostrej reakcji jest artykuł historyka oraz prezesa izraelskiej uczelni Sapir College Zeewa Tzahora opublikowany kilka dni temu we wspomnianej gazecie. Skrytykował w nim premiera Beniamina Netanjahu za to, że w przemówieniu wygłoszonym niedawno w Auschwitz mówił o Polakach ratujących Żydów, zamiast powiedzieć, że Polacy odegrali "entuzjastyczną rolę w dziele Holokaustu".
Zdaniem Tzahora "Auschwitz zostało zbudowane na polskim terytorium nie przez przypadek i było obsługiwane przez Polaków", którzy mieli Żydów mordować i wydawać w ręce gestapo.
"- Polacy są na drugim miejscu, zaraz po Niemcach, a czasami byli nawet bardziej zaangażowani w dzieło eksterminacji" - cytuje fragment jego artykułu "Rz".
Tzahor wspomniał też o powojennych pogromach, którym rzekomo miały towarzyszyć "wiwaty polskich tłumów", a "Sprawiedliwych wśród Narodów Świata było wśród Polaków bardzo niewielu, był to margines społeczeństwa".
Tzahor odmówił rozmowy z "Rz", zasłaniając się nieznajomością angielskiego. Wypowiedział się natomiast Simon Tamir, rzecznik Sapir College.
"- Artykuł był oparty na kilkudziesięciu latach badań źródłowych" - powiedział polskiej gazecie, przyznając iż jego szef nie spodziewał się, że "izraelski komentarz polityczny" wywoła taką międzynarodową burzę.
" - Ostrze tekstu było wymierzone w Netanjahu. Tzahor uważa, że w imię dobrych relacji z Polską poświęca on prawdę o Holokauście. Prawdziwe pojednanie może być zaś oparte tylko na prawdzie" - podkreślił Tamir.
Sam Tzahor zamierza opublikować w „Jedijot Achronot” list, w którym odniesie się do zarzutów.
"- Chciałbym zapewnić Polaków, że nie jesteśmy gazetą antypolską. Na naszych łamach publikujemy teksty ludzi o różnych poglądach, które niekoniecznie odzwierciedlają linię gazety" - powiedział "Rz" przedstawiciel redakcji Yigal Walt.
Do polskiej ambasady od kilku dni napływają dziesiątki listów od Izraelczyków, którzy wyrażają oburzenie z powodu tekstu.
"- Poglądy, które zaprezentował Tzahor, są tu odosobnione. W ostatnich latach udało się przełamać wiele negatywnych stereotypów dotyczących Polaków. Naprawdę się nie spodziewaliśmy, że ktoś może jeszcze tak pisać" - podkreśliła w rozmowie z "Rz" ambasador Magdziak-Miszewska.
Najbardziej dotknięci tekstem Tzahora są byli więźniowie Auschwitz.
"- Zapraszam tego pana do mnie do domu, do Warszawy. Opowiem mu, jak było naprawdę, bo najwyraźniej nie ma pojęcia. Moim transportem do Auschwitz przyjechało 461 osób. Sami Polacy. Przeżyłem tylko ja. W Auschwitz Niemcy zamęczyli tylu Polaków, tylu moich kolegów... Dawno nic nie zrobiło mi takiej przykrości jak artykuł tego izraelskiego profesora" - powiedział "Rzeczypospolitej" Jerzy Kowalewski (numer obozowy 31119).
Jerzy Bukowski
Zdaniem Tzahora "Auschwitz zostało zbudowane na polskim terytorium nie przez przypadek i było obsługiwane przez Polaków", którzy mieli Żydów mordować i wydawać w ręce gestapo.
"- Polacy są na drugim miejscu, zaraz po Niemcach, a czasami byli nawet bardziej zaangażowani w dzieło eksterminacji" - cytuje fragment jego artykułu "Rz".
Tzahor wspomniał też o powojennych pogromach, którym rzekomo miały towarzyszyć "wiwaty polskich tłumów", a "Sprawiedliwych wśród Narodów Świata było wśród Polaków bardzo niewielu, był to margines społeczeństwa".
Tzahor odmówił rozmowy z "Rz", zasłaniając się nieznajomością angielskiego. Wypowiedział się natomiast Simon Tamir, rzecznik Sapir College.
"- Artykuł był oparty na kilkudziesięciu latach badań źródłowych" - powiedział polskiej gazecie, przyznając iż jego szef nie spodziewał się, że "izraelski komentarz polityczny" wywoła taką międzynarodową burzę.
" - Ostrze tekstu było wymierzone w Netanjahu. Tzahor uważa, że w imię dobrych relacji z Polską poświęca on prawdę o Holokauście. Prawdziwe pojednanie może być zaś oparte tylko na prawdzie" - podkreślił Tamir.
Sam Tzahor zamierza opublikować w „Jedijot Achronot” list, w którym odniesie się do zarzutów.
"- Chciałbym zapewnić Polaków, że nie jesteśmy gazetą antypolską. Na naszych łamach publikujemy teksty ludzi o różnych poglądach, które niekoniecznie odzwierciedlają linię gazety" - powiedział "Rz" przedstawiciel redakcji Yigal Walt.
Do polskiej ambasady od kilku dni napływają dziesiątki listów od Izraelczyków, którzy wyrażają oburzenie z powodu tekstu.
"- Poglądy, które zaprezentował Tzahor, są tu odosobnione. W ostatnich latach udało się przełamać wiele negatywnych stereotypów dotyczących Polaków. Naprawdę się nie spodziewaliśmy, że ktoś może jeszcze tak pisać" - podkreśliła w rozmowie z "Rz" ambasador Magdziak-Miszewska.
Najbardziej dotknięci tekstem Tzahora są byli więźniowie Auschwitz.
"- Zapraszam tego pana do mnie do domu, do Warszawy. Opowiem mu, jak było naprawdę, bo najwyraźniej nie ma pojęcia. Moim transportem do Auschwitz przyjechało 461 osób. Sami Polacy. Przeżyłem tylko ja. W Auschwitz Niemcy zamęczyli tylu Polaków, tylu moich kolegów... Dawno nic nie zrobiło mi takiej przykrości jak artykuł tego izraelskiego profesora" - powiedział "Rzeczypospolitej" Jerzy Kowalewski (numer obozowy 31119).
Jerzy Bukowski
KATALOG FIRM W INTERNECIE
Ostatnio Dodane
Na narty, na zimowy wypoczynek, zaprasza polski ośrodek w Nowym Jorku Homestead Farm Resort
Przedszkola i żłobki w Nowym Jorku na Brooklynie i Middle Village. Zadzwoń do Beaty z Learning Steps DayCare & Preschool i Play & Learn DayCare & Preschool Inc.
Paczki do Polski z Mahopac i zakupy w Polish Deli Mahopac
Polskie przedszkola i żłobki w New Jersey. Goldilocks Children Learning Centers w Rutherford i Wallington
Dziennik Polonijny na wspaniałym koncercie Reprezentacyjnego Zespółu Artystycznego Wojska Polskiego
Urologia. Leczenie niepłodności i nowotworów w Nowym Jorku. Urolog Simon Barkagan MD, Phd mówi po polsku
Rozwód bezsporny a rozwód zakwestionowany w USA. Adam Mank na rozwody w NY i NJ
zobacz wszystkie