KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Czwartek, 2 maja, 2024   I   05:25:26 PM EST   I   Longiny, Toli, Zygmunta
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Brak wyczucia prezydenta Juszczenki

27 stycznia, 2010

Z konsternacją przyjęliśmy decyzję o przyznaniu pośmiertnie przywódcy Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów Stepanowi Banderze tytułu Bohatera Ukrainy - powiedział w Telewizji TVN 24 minister w Kancelarii Prezydenta RP Mariusz Handzlik.

Jego wypowiedź odbiega w tonie od wcześniejszego o dobę komentarza, jakiego udzielił TVP Info inny prezydencki minister Paweł Wypych (omówiłem go w poprzednim artykule na ten temat).   
    
- Stepan Bandera dla Polaków jest postacią wysoce kontrowersyjną. Liczyliśmy w tej kwestii na większą ostrożność i delikatność naszych ukraińskich partnerów. Niewskazanym wydaje się być podejmowanie decyzji, z którymi zasadniczo nie zgadza się partner. Oczekujemy, iż strona ukraińska nie tylko będzie przestrzegać litery prawa i ducha uzgodnień dwustronnych, ale i z większym wyczuciem etycznym oraz politycznym będzie podchodzić do trudnych spraw historycznych - powiedział minister w TVN 24.
   
Przypomniał, że w rozmowach ze stroną ukraińską Polska niejednokrotnie wyrażała zastrzeżenia wobec uhonorowania Bandery i członków UPA. Jego zdaniem w polsko-ukraińskich relacjach kwestie historyczne "wykazują się znaczną nierównowagą".
   
- Polska nie szczędziła wsparcia dla ukraińskich zabiegów, by społeczność międzynarodowa potępiła Wielki Głód (1932-1933). W duchu odpowiedzialności przeprowadziliśmy obchody 65. rocznicy Rzezi Wołyńskiej. Wykonaliśmy wspólnie ze stroną ukraińską gest symbolicznego pojednania w Pawłokomie. Polska nie może natomiast sfinalizować sprawy upamiętnienia ofiar reżimu stalinowskiego w Bykowni oraz uzyskać zgody na wznowienie prac ekshumacyjnych. Do tego dochodzą kwestie gloryfikacji działań UPA - mówił Handzlik.
   
Czy głos w tej trudnej kwestii zachce zabrać sam prezydent Lech Kaczyński?

Jerzy Bukowski