Z konsternacją przyjęliśmy decyzję o przyznaniu pośmiertnie przywódcy Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów Stepanowi Banderze tytułu Bohatera Ukrainy - powiedział w Telewizji TVN 24 minister w Kancelarii Prezydenta RP Mariusz Handzlik.
Jego wypowiedź odbiega w tonie od wcześniejszego o dobę komentarza, jakiego udzielił TVP Info inny prezydencki minister Paweł Wypych (omówiłem go w poprzednim artykule na ten temat).
- Stepan Bandera dla Polaków jest postacią wysoce kontrowersyjną. Liczyliśmy w tej kwestii na większą ostrożność i delikatność naszych ukraińskich partnerów. Niewskazanym wydaje się być podejmowanie decyzji, z którymi zasadniczo nie zgadza się partner. Oczekujemy, iż strona ukraińska nie tylko będzie przestrzegać litery prawa i ducha uzgodnień dwustronnych, ale i z większym wyczuciem etycznym oraz politycznym będzie podchodzić do trudnych spraw historycznych - powiedział minister w TVN 24.
Przypomniał, że w rozmowach ze stroną ukraińską Polska niejednokrotnie wyrażała zastrzeżenia wobec uhonorowania Bandery i członków UPA. Jego zdaniem w polsko-ukraińskich relacjach kwestie historyczne "wykazują się znaczną nierównowagą".
- Polska nie szczędziła wsparcia dla ukraińskich zabiegów, by społeczność międzynarodowa potępiła Wielki Głód (1932-1933). W duchu odpowiedzialności przeprowadziliśmy obchody 65. rocznicy Rzezi Wołyńskiej. Wykonaliśmy wspólnie ze stroną ukraińską gest symbolicznego pojednania w Pawłokomie. Polska nie może natomiast sfinalizować sprawy upamiętnienia ofiar reżimu stalinowskiego w Bykowni oraz uzyskać zgody na wznowienie prac ekshumacyjnych. Do tego dochodzą kwestie gloryfikacji działań UPA - mówił Handzlik.
Czy głos w tej trudnej kwestii zachce zabrać sam prezydent Lech Kaczyński?
Jerzy Bukowski
- Stepan Bandera dla Polaków jest postacią wysoce kontrowersyjną. Liczyliśmy w tej kwestii na większą ostrożność i delikatność naszych ukraińskich partnerów. Niewskazanym wydaje się być podejmowanie decyzji, z którymi zasadniczo nie zgadza się partner. Oczekujemy, iż strona ukraińska nie tylko będzie przestrzegać litery prawa i ducha uzgodnień dwustronnych, ale i z większym wyczuciem etycznym oraz politycznym będzie podchodzić do trudnych spraw historycznych - powiedział minister w TVN 24.
Przypomniał, że w rozmowach ze stroną ukraińską Polska niejednokrotnie wyrażała zastrzeżenia wobec uhonorowania Bandery i członków UPA. Jego zdaniem w polsko-ukraińskich relacjach kwestie historyczne "wykazują się znaczną nierównowagą".
- Polska nie szczędziła wsparcia dla ukraińskich zabiegów, by społeczność międzynarodowa potępiła Wielki Głód (1932-1933). W duchu odpowiedzialności przeprowadziliśmy obchody 65. rocznicy Rzezi Wołyńskiej. Wykonaliśmy wspólnie ze stroną ukraińską gest symbolicznego pojednania w Pawłokomie. Polska nie może natomiast sfinalizować sprawy upamiętnienia ofiar reżimu stalinowskiego w Bykowni oraz uzyskać zgody na wznowienie prac ekshumacyjnych. Do tego dochodzą kwestie gloryfikacji działań UPA - mówił Handzlik.
Czy głos w tej trudnej kwestii zachce zabrać sam prezydent Lech Kaczyński?
Jerzy Bukowski
KATALOG FIRM W INTERNECIE
Ostatnio Dodane
Grupa Metinvest wyprodukowała osłony pancerne dla systemu MIM-104 Patriot
Pomoc w uzyskaniu Food Stamps w Nowym Jorku w Greenpoint Senior Services
Polska agencja na Long Island. Hamptons Consulting Group w Riverhead
Ubezpieczenia na Florydzie. Polski agent ubezpieczeniowy Jacek Szpernoga ubezpiecza mieszkania, samochody i firmy na FL
Nieruchomości na Florydzie. Polscy agenci na FL Małgorzata i Krzysztof Wójtowicz
Dyżury konsularne w IL w oddziałach PSFCU w pierwszej połowie 2025 roku
Wielki Koncert Walentynkowy z Piotrem Rubikiem na Greenpoincie w parafii św. Stanisława Kostki
zobacz wszystkie