KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Czwartek, 18 kwietnia, 2024   I   12:45:08 AM EST   I   Apoloniusza, Bogusławy, Gościsławy
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Papieski fortel Pinocheta

26 grudnia, 2009

Chilijski przywódca Augusto Pinochet fortelem zmusił papieża Jana Pawła II, by wspólnie wyszli na balkon w stolicy kraju Santiago w 1987 roku, co Ojciec Święty przyjął z oburzeniem - ujawnił w cytowanej przez protal Fronda.pl rozmowie z \"L\'Osservatore Romano\" były organizator papieskich pielgrzymek kardynał Roberto Tucci.

Wspólne zdjęcie Pinocheta i Jana Pawła II obiegło wtedy światowe media, budząc powszechne zdumienie.
   
"- Jak zapomnieć wyraz twarzy Wojtyły, gdy zorientował się, jaki numer wyciął mu Pinochet w czasie podróży do Chile w 1987 roku? Wyprowadził nas wszystkich w pole. My ze świty papieskiej zostaliśmy zaproszeni do saloniku w oczekiwaniu na zakończenie prywatnej rozmowy. Zgodnie z umową - uzgodnioną na precyzyjne życzenie papieża - Jan Paweł II i prezydent mieli nie pokazywać się, by pozdrowić tłum. Wojtyła był bardzo krytycznie nastawiony do chilijskiego dyktatora i nie chciał się pokazywać u jego boku. Dzięki przygotowanemu manewrowi sprawiono, że wyszli innymi drzwiami. Przeszli przed dużą kotarą, zasłoniętą - jak opowiadał nam potem wzburzony papież - i Pinochet zatrzymał Jana Pawła II, tak jakby chciał mu coś pokazać. Kotara została rozsunięta i papież znalazł się przed otwartym balkonem, wychodzącym na plac pełen ludzi" - opowiedział kard. Tucci na łamach watykańskiego pisma.
    
Janowi Pawłowi II zarzucano wówczas, że pozdrawiając tłumy razem z Pinochetem udzielił mu swojego poparcia. Odpowiedzialnością za to zdarzenie obarczono ówczesnego nuncjusza w Chile, późniejszego sekretarza stanu Stolicy Apostolskiej kard. Angelo Sodano, mówiąc, że "wypchnął" ich razem na balkon.
   
Złożona po wielu latach relacja naocznego świadka tego wydarzenia rzuca na nie zupełnie inne światło.

Jerzy Bukowski