KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Czwartek, 2 maja, 2024   I   07:09:19 AM EST   I   Longiny, Toli, Zygmunta
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Powraca sprawa TW „Alka”

03 grudnia, 2009

Czy Aleksander Kwaśniewski był tajnym współpracownikiem peerelowskiej Służby Bezpieczeństwa o pseudonimie \"Alek\"?

Taką tezę publicznie wygłosił  w kwietniu br. prezes Instytutu Pamięci Narodowej profesor Janusz Kurtyka (pisałem o tym w poland. us 1 i 14 lipca), zapowiadając publikację na ten temat najpóźniej w jesieni br.
   
Jej termin kilkakrotnie przekładano, ale   - jak dowiedziało się ostatnio Radio Zet  - jest ona już gotowa w postaci obszernego artykułu w periodyku  "Aparat represji w Polsce Ludowej". Dziennikarzom Zetki nie udało się jednak ustalić autora tej pracy, który ponoć wyjechał za granicę i nie ma z nim obecnie kontaktu. Wedle portalu internetowego wprost24.pl  jest nim wicedyrektor Biura Lustracyjnego IPN doktor Piotr Gontarczyk.

- Nigdy do tej pory dokumenty znane sądowi lustracyjnemu nie były analizowane. Nigdy nawet nie były szerzej omówione w debatach publicznych. To będzie miejsce i czas, kiedy po raz pierwszy cała ta dokumentacja będzie szczegółowo przeanalizowana - powiedział prof. Kurtyka w lipcu Radiu RM FM.
   
W 2000 roku Sąd Lustracyjny uznał, że były prezydent złożył prawdziwe oświadczenie lustracyjne, iż nigdy nie był agentem SB. Wszelkie wątpliwości w tej materii, jakie ujawniły się podczas procesu, rozstrzygnął na jego korzyść, stwierdzając jednak, że numer tajnego współpracownika o kryptonimie "Alek" w dzienniku rejestracyjnym SB był identyczny z tym przypisanym w dzienniku koordynacyjnym Kwaśniewskiemu.
   
Prezes IPN konsekwentnie utrzymuje, że są niezbite dowody na dobrowolną i świadomą współpracę Aleksandra Kwaśniewskiego z komunistyczną bezpieką w latach 1983-89, co zostanie niezbicie wykazane w gotowej już publikacji IPN.

Jerzy Bukowski