KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Czwartek, 2 maja, 2024   I   05:01:03 PM EST   I   Longiny, Toli, Zygmunta
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Honorowe zamieszanie w Barczewie

01 listopada, 2009

Stefan Niesiołowski i Andrzej Czuma, więzieni w czasach PRL w więzieniu w Barczewie, nie zostaną honorowymi obywatelami tego miasta - poinformowała telewizja TVN 24.

Miejscy radni nie tylko odrzucili projekt uchwały, zaproponowany przez przewodniczącą rady Elżbietę Zacherowicz z Platformy Obywatelskiej, ale także odwołali ją z funkcji - oficjalnie dlatego, że nazwała Barczewo "zapyziałym miejscem".
   
Zacherowicz określiła Niesiołowskiego jako wybitnego polityka o wzorowej postawie moralnej, zaangażowanego na rzecz odzyskania wolności ojczyzny w czasach, gdy wymagało to szczególnej odwagi.
   
Radnych to jednak nie przekonało.
   
- Temat jest społecznie niezrozumiały, trzeba było dużo tłumaczyć mieszkańcom, skąd ten pomysł i kto wpadł na tę "genialną myśl". Zarówno pan Niesiołowski, jak i Czuma nie są związani z naszym miastem i nic do niego nie wnieśli - argumentował na antenie TVN 24 Tomasz Michałowski (niezrzeszony), który był przeciwnikiem pomysłu. Podkreślał, że wie o sprzeciwie wielu barczewian wobec pomysłu Zacherowicz.
   
Pomysłu przewodniczącej bronił Sebastian Więcławik (niezrzeszony, ale startował do samorządu z listy PO), który przekonywał, że miasto tylko by zyskało na nadaniu honorowego obywatelstwa obu politykom.
   
- Barczewo nie jest wielkim miastem i każda forma promocji mogłaby spowodować większe zainteresowanie, chociażby inwestorów - podkreślał w rozmowie z TVN 24.
   
Chwilę przed odrzuceniem pomysłu Elżbiety Zacharewicz, radni odwołali ją z funkcji przewodniczącej. Oficjalnie poszło m. in. o wypowiedź, w której nazwała swoje miasto "zapyziałym miejscem" oraz o to, że podczas prowadzenia sesji i obrad komisji "ocenia radnych i recenzuje ich wystąpienia".
   
Spośród 13 obecnych na sesji za odwołaniem Zacharewicz głosowało siedmiu radnych, przeciw opowiedziało się trzech, dwóch wstrzymało się od głosu. Sama przewodnicząca nie wzięła udziału w głosowaniu. Po odwołaniu nie chciałą komentować decyzji radnych.
   
Uczynił to natomiast  dla TVN 24 Stefan Niesiołowski. Odmowę przyznania mu tytułu honorowego obywatela Barczewa nazwał głupstwem.
   
- Wolno im, za to siedziałem w więzieniu, aby radni mogli odrzucać, co chcą. Ale  odwołali przewodniczącą, która nic nie zawiniła. Przepraszam, że miała kłopoty z mojego powodu - powiedział wicemarszałek Sejmu.

Jerzy Bukowski