O skandalicznym zachowaniu dyspozytorki pogotowia ratunkowego w Żaganiu poinformowali dziennikarze \"Faktu\" i programu interwencyjnego telewizji TVN 24 \"Prosto z Polski\".
Zwlekała ona z wezwaniem karetki, która przyjechała do chorej dopiero po 35 minutach. Zanim do niej dotarła, 85-letnia kobieta zmarła. Jej krewny usłyszał zaś od dyspozytorki, że osób w takim wieku już się nie reanimuje. Świadkami jego rozmowy z było kilka osób.
Dyrektor szpitala w Żaganiu przyznał, że sytuację trzeba będzie wyjaśnić, ale nie przeprowadził jeszcze rozmowy na ten temat z dyspozytorką. Zapewnia, że gdyby takie słowa faktycznie padły przy wzywaniu karetki, konsekwencje byłyby natychmiastowe.
Jak ustalili dziennikarze, pogotowie wezwali sąsiedzi staruszki. Gdy weszli do jej mieszkania, 85-letnia kobieta siedziała w kuchni pod ścianą. Była nieprzytomna, siniał jej język.
Jedna z sąsiadek natychmiast zadzwoniła pod 112. Odebrała policja, a po chwili oddzwoniła dyspozytorka pogotowia.
- Kiedy poinformowałam, że kobieta jest nieprzytomna i ma 85 lat, poradziła, bym zadzwoniła do lekarza rodzinnego - powiedziała reporterom wzburzona sąsiadka.
Lekarz poinformował, że wizyty domowe zaczynają się po godzinie 12.00, a od takich przypadków jest pogotowie. Po chwili przyjechali policjanci i to oni wezwali karetkę. Było już jednak za późno, kobieta nie żyła.
Jerzy Bukowski
Dyrektor szpitala w Żaganiu przyznał, że sytuację trzeba będzie wyjaśnić, ale nie przeprowadził jeszcze rozmowy na ten temat z dyspozytorką. Zapewnia, że gdyby takie słowa faktycznie padły przy wzywaniu karetki, konsekwencje byłyby natychmiastowe.
Jak ustalili dziennikarze, pogotowie wezwali sąsiedzi staruszki. Gdy weszli do jej mieszkania, 85-letnia kobieta siedziała w kuchni pod ścianą. Była nieprzytomna, siniał jej język.
Jedna z sąsiadek natychmiast zadzwoniła pod 112. Odebrała policja, a po chwili oddzwoniła dyspozytorka pogotowia.
- Kiedy poinformowałam, że kobieta jest nieprzytomna i ma 85 lat, poradziła, bym zadzwoniła do lekarza rodzinnego - powiedziała reporterom wzburzona sąsiadka.
Lekarz poinformował, że wizyty domowe zaczynają się po godzinie 12.00, a od takich przypadków jest pogotowie. Po chwili przyjechali policjanci i to oni wezwali karetkę. Było już jednak za późno, kobieta nie żyła.
Jerzy Bukowski
KATALOG FIRM W INTERNECIE
Ostatnio Dodane
Dziennik Polonijny na wspaniałym koncercie Reprezentacyjnego Zespółu Artystycznego Wojska Polskiego
Urologia. Leczenie niepłodności i nowotworów w Nowym Jorku. Urolog Simon Barkagan MD, Phd mówi po polsku
Rozwód bezsporny a rozwód zakwestionowany w USA. Adam Mank na rozwody w NY i NJ
Pożyczki na domy i przefinansowanie w Nowym Jorku. Jolanta Mogilewska
Old Europe Foods - internetowy polski sklep spożywczy w USA
Kolędnicy i Wigilijny Spektakl z The Tinseltones Carolers 2024
Adwokat w New Jersey. Robert Socha
zobacz wszystkie