KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Środa, 27 listopada, 2024   I   05:41:16 PM EST   I   Franciszka, Kseni, Maksymiliana
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

"Ranking prawa łaski". Ułaskawienia prezydentów, o których mówiła cała Polska

Adam Białas - ekspert rynku, dziennikarz biznesowy
12 stycznia, 2024

"Ranking prawa łaski". Ułaskawienia prezydentów, o których mówiła cała Polska
Andrzej Duda — od 6 sierpnia 2015 do 13 grudnia 2023 r. ułaskawił 127 osób; odmówił ułaskawienia 773 osobom. Foto: Alexandros Michailidis / shutterstock.com

W ostatnim czasie dużo słyszymy o kontrowersjach w sprawie ułaskawienia Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. W istocie prezydenci regularnie korzystają ze swojego konstytucyjnego uprawnienia, aczkolwiek jedynie najbardziej wątpliwe przypadki zastosowania prawa łaski przyciągają uwagę opinii publicznej. Od 1989 r. łącznie w III RP ułaskawiono ponad 9 tys. skazanych. Sprawdziliśmy więc sytuację od strony statystyk i decyzji budzących najwięcej emocji.

Prawo łaski jest kompetencją posiadaną jedynie przez prezydenta i wynikającą bezpośrednio z Konstytucji. Ułaskawienie to indywidualny akt ingerencji odpowiedniego organu władzy wykonawczej lub ustawodawczej w kompetencje władzy sądowniczej polegający najczęściej na całkowitym darowaniu kary, lub też częściowym złagodzeniu postanowień wyroku sądowego.

Najgłośniejsze ułaskawienia

Niektóre z ponad 9 tys. ułaskawień wzbudziły szczególną uwagę mediów i opinii publicznej, a czasem nawet duże oburzenie. Tak było dla przykładu w październiku 1993 r. gdy Lech Wałęsa ułaskawił Andrzeja Banasiaka, ps. "Słowik" jednego z bossów potężnego wówczas gangu pruszkowskiego. "Słowik" skazany był kilka lat wcześniej za włamania, pozostawał jednak na wolności. W mediach pojawiły się wówczas informacje, że gangster zapłacił za ułaskawienie prezydenckim urzędnikom łapówkę w wysokości 150 tys. dol. Sam "Słowik" napisał po latach w książce, że "wykupił się" od kary.

Kontrowersje wzbudziło również ułaskawienie w lipcu 1999 r. przez Aleksandra Kwaśniewskiego Petera Vogla. Mężczyzna w 1971 r. został skazany za morderstwo kobiety na 25 lat więzienia. Po ośmiu wyszedł na przerwę w odbywaniu kary i wkrótce uciekł za granicę, gdzie rozpoczął karierę w bankowości. Mimo poszukiwania go listem gończym Vogiel często bywał w Polsce, prowadząc interesy i odwiedzając polityków. W 1998 r. aresztowano go w Szwajcarii i w wyniku ekstradycji przekazano Polsce. Tu za kratami spędził jedynie rok — w 1999 r. otrzymał od Kwaśniewskiego akt łaski. Prezydent tłumaczył się, że dopiero po jego podpisaniu dowiedział się o czynach Vogla.

Tuż przed odejściem z urzędu — w grudniu 2005 r., Aleksander Kwaśniewski ułaskawił swojego byłego partyjnego kolegę Zbigniewa Sobotkę. Dawny wiceminister w rządzie SLD skazany był na 3,5 roku więzienia w tzw. aferze starachowickiej. Sobotka przekazał lokalnym politykom, powiązanymi z grupami przestępczymi tajne informacje o planowanej przeciwko nim akcji policji. Prezydent Kwaśniewski podjął decyzję o złagodzeniu kary 3,5 roku więzienia, zmieniając ją na 1 roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na 2 lata.

Natomiast w czerwcu 2009 r. prezydent Lech Kaczyński ułaskawił Adama S., wspólnika Marcina Dubienieckiego. Adam S. został uprzednio skazany za wyłudzenie z PFRON 120 tys. zł na karę roku i 10 miesięcy więzienia w zawieszeniu na trzy lata i 30 tys. zł grzywny oraz 120 tys. zł naprawienia wyrządzonej szkody. Głośno było też o ułaskawieniu trzech braci – Mirosława, Tomasza i Krzysztofa Winków – przez Lecha Kaczyńskiego w grudniu 2009 r. Mężczyźni skazani zostali na cztery lata więzienia za udział w linczu we Włodowie. Bracia dokonali samosądu na mężczyźnie zastraszającym mieszkańców ich wsi, zabijając go przy użyciu domowych narzędzi. Znaczna część opinii publicznej usprawiedliwiała zbrodnię, zwracając uwagę na bezczynność policji i widząc w działaniach braci jedyną możliwą obronę swojej społeczności przed agresywnym napastnikiem.

Z kolei prezydent Andrzej Duda już w 2015 r. — pierwszym roku swojego urzędowania, ułaskawił swojego dawnego partyjnego kolegę Mariusza Kamińskiego – szefa CBA w latach 2006–2009, oraz Macieja Wąsika, skazanych nieprawomocnie za przekroczenie uprawnień w aferze gruntowej. Duda wydał akt łaski jeszcze przed uprawomocnieniem się tego wyroku, co wzbudziło krytykę dużej części prawników. W 2017 r. Sąd Najwyższy uznał z tego powodu to ułaskawienie za bezskuteczne. Rok później Trybunał Konstytucyjny stwierdził jednak, że prezydent ma prawo stosować prawo łaski również wobec nieprawomocnych wyroków. W finale ułaskawienie wywołało krytykę publiczną i spór co do jego skutków, a także kryzys polityczny po prawomocnym skazaniu w 2024 r. W dniu 11 stycznia b.r. prezydent Duda poinformował, że chce ponownie ułaskawić Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika.

Jedną z ostatnich decyzji prezydenta Andrzeja Dudy w pierwszej kadencji było ułaskawienie Jana Śpiewaka, warszawskiego społecznika skazanego w grudniu 2019 r. za zniesławienie na karę 5 tys. zł grzywny i 10 tys. zł nawiązki za zniesławienie adwokat Bogumiły Górnikowskiej, córki byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ćwiąkalskiego. W mediach społecznościowych szeroką dyskusję wzbudziła również opublikowana przez "Rzeczpospolitą" informacja o decyzji Andrzeja Dudy z 14 czerwca 2020 r. kiedy prezydent zdecydował się ułaskawić skazanego za zgwałcenie krewnej poniżej 15. roku życia. Osoba ta odbyła już karę, a łaska dotyczyła darowania mu środka karnego w postaci zakazu zbliżania się do pokrzywdzonych. Natomiast dziennikarz Jerzy Jachowicz został ułaskawiony dwukrotnie — w 2012 r. przez prezydenta Bronisława Komorowskiego, a w 2023 r. przez prezydenta Andrzeja Dudę. W obu przypadkach akt łaski dotyczył skazania za zniesławienie.

Ułaskawienia w statystykach

  • Wojciech Jaruzelski — od 31 grudnia 1989 r. do 22 grudnia 1990 r., ułaskawił 607 osób; odmówił ułaskawienia 119 osobom
  • Lech Wałęsa — od 22 grudnia 1990 r. do 22 grudnia 1995 r., ułaskawił 3 tys. 454 osoby; odmówił ułaskawienia 444 osobom
  • Aleksander Kwaśniewski — od 23 grudnia 1995 do 23 grudnia 2005 r., ułaskawił 4 tys. 302 osoby; odmówił ułaskawienia 2 tys. 639 osobom
  • Lech Kaczyński — od 23 grudnia 2005 r. do 10 kwietnia 2010 r. ułaskawił 201 osób; odmówił ułaskawienia 913 osobom
  • Bronisław Komorowski — od 10 kwietnia 2010 r do 6 sierpnia 2015 r. ułaskawił 360 osób; odmówił ułaskawienia 1 tys. 544 osobom
  • Andrzej Duda — od 6 sierpnia 2015 do 13 grudnia 2023 r. ułaskawił 127 osób; odmówił ułaskawienia 773 osobom

Łącznie do tej pory ułaskawiono 9,051 skazanych

Jak to działa?

“Procedurę ułaskawienia opisano w dziewięciu artykułach Kodeksu postępowania karnego, w rozdziale 59. Prośbę o łaskę dla skazanego może wnieść on sam, jego pełnomocnik (uprawniony do składania środków odwoławczych), rodzice, dzieci, rodzeństwo, małżonek i "osoba pozostająca ze skazanym we wspólnym pożyciu". Prośbę o ułaskawienie można złożyć bezpośrednio do sądu (art. 561 kpk), który wydał wyrok w pierwszej instancji, albo bezpośrednio do prezydenta. W tym drugim przypadku i tak prośba o łaskę jest przesyłana do sądu pierwszej instancji. Na decyzję sąd ma dwa miesiące. Powinien to zrobić w takim samym składzie, w jakim orzekał – powinni to być więc w miarę możliwości ci sami sędziowie. Gdy wyrok skazujący zapadł w drugiej instancji, sąd pierwszej instancji przesyła akta w celu wydania opinii. Tylko w przypadku wydania negatywnej opinii przez sąd pierwszej instancji sąd odwoławczy może pozostawić prośbę bez dalszego biegu. Wtedy prośba o ułaskawienie nie wraca do Kancelarii Prezydenta. Ponowną taką prośbę można wnieść dopiero po upływie roku.

W innych przypadkach sąd drugiej instancji przesyła akta sprawy wraz z opiniami Prokuratorowi Generalnemu, który jest zobowiązany do przedstawienia prośby o ułaskawienie prezydentowi, jeżeli chociaż jeden sąd wydał opinię pozytywną. Procedurę ułaskawienia, zgodnie z art. 567 kpk, może wszcząć z własnej inicjatywy Prokurator Generalny. Może żądać przedstawienia sobie akt sprawy z opiniami sądów albo przedstawić akta Prezydentowi RP bez zwracania się o opinię. Inicjatorem postępowania ułaskawieniowego może być też sam prezydent. Nie musi zwracać się do sądu o opinię. Musi tylko zwrócić się do Prokuratora Generalnego o przedstawienie mu akt sprawy. Może on także zlecić Prokuratorowi Generalnemu wszczęcie postępowania z urzędu. W każdej z tych dróg ostateczne prawo łaski należy do prezydenta, a jego decyzja w tej sprawie nie podlega żadnej kontroli” — informuje portal Konkret24.