Czy to będzie prawdziwe pojednanie (jakich bezowocnie deklarowano już mnóstwo), czy też powód do kolejnych awantur?
Zwaśnieni kibice toczących ze sobą od wielu lat piłkarską "świętą wojnę" Wisły Kraków i Cracovii wspólnie wyjeżdżają na obóz przetrwania - poinformowało Radio RMF FM.
Przez tydzień będą poddawani maksymalnemu wysiłkowi fizycznemu. Mają ze sobą zdrowo rywalizować, a nie walczyć. Trenerzy i instruktorzy przygotowali dla nich prawdziwe piekło. Kibice będą musieli wspinać się, przeprawiać przez rzeki, brodzić w błocie i pływać w zimnym jeziorze.
- Nie ma dnia, nie ma nocy. Są tylko przerwy między konkurencjami - powiedział dziennikarzowi RMF Leszek Stępień, były komandos, pod okiem którego fani obu klubów będą walczyć ze swoimi słabościami.
Kibice Wisły i Cracovii na razie patrzą na siebie niechętnie, ale doceniają to, że przeciwnik stanął do rywalizacji. Obóz jest eksperymentem, który ma ograniczyć ich agresję. Nie chodzi o to, aby się polubili. Wystarczy, że zaczną się szanować.
W każdym razie dobrze, iż ten obóz odbędzie się gdzieś w leśnej głuszy, z dala od Krakowa, który od dawna przemienia się w pole regularnej bitwy z użyciem pałek, noży, kijów bejsbolowych, noży, a nawet siekier po każdym derbowym meczu.
W żaden przełom w zachowaniu kibiców Wisły i Cracovii (podobnie jak fanów innych, równie mocno rywalizujących ze sobą polskich drużyn) jednak nie wierzę.
Jerzy Bukowski
Przez tydzień będą poddawani maksymalnemu wysiłkowi fizycznemu. Mają ze sobą zdrowo rywalizować, a nie walczyć. Trenerzy i instruktorzy przygotowali dla nich prawdziwe piekło. Kibice będą musieli wspinać się, przeprawiać przez rzeki, brodzić w błocie i pływać w zimnym jeziorze.
- Nie ma dnia, nie ma nocy. Są tylko przerwy między konkurencjami - powiedział dziennikarzowi RMF Leszek Stępień, były komandos, pod okiem którego fani obu klubów będą walczyć ze swoimi słabościami.
Kibice Wisły i Cracovii na razie patrzą na siebie niechętnie, ale doceniają to, że przeciwnik stanął do rywalizacji. Obóz jest eksperymentem, który ma ograniczyć ich agresję. Nie chodzi o to, aby się polubili. Wystarczy, że zaczną się szanować.
W każdym razie dobrze, iż ten obóz odbędzie się gdzieś w leśnej głuszy, z dala od Krakowa, który od dawna przemienia się w pole regularnej bitwy z użyciem pałek, noży, kijów bejsbolowych, noży, a nawet siekier po każdym derbowym meczu.
W żaden przełom w zachowaniu kibiców Wisły i Cracovii (podobnie jak fanów innych, równie mocno rywalizujących ze sobą polskich drużyn) jednak nie wierzę.
Jerzy Bukowski
KATALOG FIRM W INTERNECIE
Ostatnio Dodane
W Rzymie powstanie nowa przestrzeń, promująca nauczanie św. Jana Pawła II
Podatki, ubezpieczenia i księgowość po polsku w Nowym Jorku, New Jersey i Connecticut. Imperium Group
Polskie przetwory i produkty ekologiczne i naturalne w USA. Runoland - dystrybutor i producent polskiej żywności
Polski dentysta dla całej rodziny w Nowym Jorku. Joanna Zimny w Bedford Dentistry na Greenpoincie
Polski agent ubezpieczeniowy w NJ na ubezpieczenia biznesowe i prywatne. Bogumila Ogorzalek z Allstate
Naprawa samochodów w Nowym Jorku z Long Island i Queens. Warsztat samochodowy Auto Space Collision
Jubileusz 2025. Katecheci z diecezji radomskiej pielgrzymują do Rzymu
zobacz wszystkie