KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Czwartek, 28 listopada, 2024   I   02:55:22 PM EST   I   Jakuba, Stefana, Romy
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Ukrainista o rajdzie śladami Bandery

16 sierpnia, 2009

Zatrzymanie rajdu rowerowego \"Europejskimi śladami Stepana Bandery\" na polskiej granicy jest nauczką na przyszłość, by \"z rozumem zabierać się za organizację społecznych inicjatyw, dotyczących relacji polsko-ukraińskich\" - uważa ukrainista z Uniwersytetu Warszawskiego doktor Rościsław Kramar.

Według niego inicjowanie takiego wydarzenia było nieodpowiedzialne, ale reakcję Polaków uznał za przesadną.
   
- Gdy obserwowałem wypowiedzi niektórych działaczy w Polsce, komentarze w mediach, to czasami byłem mocno zaskoczony, bo uważam, że takie sformułowanie jak "banderowcy u bram Polski" w tej sytuacji jest zdecydowanie za mocne - powiedział Kramar.
   
Wyraził też nadzieję, że kapitał przyjaźni i porozumienia, jaki pojawił się między Polakami a Ukraińcami po "pomarańczowej rewolucji", będzie decydował o przyszłości naszych relacji, a nie takie incydenty, a także nieodpowiedzialne reakcje zarówno po jednej, jak i po drugiej stronie.
   
Kramar skrytykował inicjatywę rajdu, nazywając ją nieprzemyślaną i nie wnoszącą nic dobrego w stosunki między naszymi narodami i państwami.
   
- Relacje polsko-ukraińskie na pewnych szczeblach nieco ucierpiały z powodu braku odpowiedzialności pewnych organizacji pozarządowych - powiedział, mając na myśli stowarzyszenie dobroczynne "Eko-Miłosierdzie", które była inicjatorem tej kolarskiej imprezy. Zaznaczył, że nie ma o nim wiedzy, ponieważ jest ono zupełnie nieznane na Ukrainie.

Jerzy Bukowski