KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Piątek, 19 kwietnia, 2024   I   05:17:31 AM EST   I   Alfa, Leonii, Tytusa
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Czcziciele Bandery nadal chcą wjechać do Polski

14 sierpnia, 2009

Paweł Sawczuk - organizator rajdu rowerowego \"Europejskimi śladami Stepana Bandery\", który nie został wpuszczony w piątek do Polski, zamierza ponownie wystąpić o wizy i przejechać wcześniej planowaną trasą, na której najważniejszym punktem jest dla niego były niemiecki obóz koncentracyjny Auschwitz-Birkenau, w którym zamordowano dwóch braci patrona imprezy.

Wobec takiej jego postawy nikt rozsądny nie ma już chyba wątpliwości co do prawdziwych intencji rajdu, mającego - wedle wcześniejszych słów Sawczuka - sławić zdrowy tryb życia jednego z przywódców Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów On sam przyznał zresztą po odmowie wpuszczenia go do do Polski, że w formularzu wizowym nie podał prawdziwego celu pobytu, czyli propagowania banderowskiej ideologii, obawiając się odmowy wydania wiz.
  
Wydaje mi się, że w tej sytuacji głos powinien zabrać minister spraw zagranicznych RP Radosław Sikorski, a może nawet premier Donald Tusk lub prezydent Lech Kaczyński.  Mamy bowiem do czynienia z bezczelną, perfidną i cyniczną (wykorzystanie dzieci) próbą znieważenia pamięci tysięcy obywateli Kresów Wschodnich II RP polskiego, żydowskiego i ormiańskiego pochodzenia, wymordowanych przez zbrodniarzy spod znaku tryzuba i czerwono-czarnej flagi, z którymi to emblematami nadal zamierza jechać przez nasz kraj Sawczuk ze swoimi kolarzami.
   
Nadszedł czas nie na biurokratyczne badanie nowych wniosków wizowych uczestników rajdu, ale na zdecydowaną, zgodną z polską racją stanu reakcję najwyższych władz Polski na tę jawną prowokację. Wszelkim próbom promowania jakiejkolwiek zbrodniczej ideologii na terytorium Rzeczypospolitej powinny one przeciwstawić się równie godnie jak stanowczo.
   
Są też już pierwsze reperkusje tej sprawy po ukraińskiej stronie granicy. Portal Kresy.pl cytuje internetowe wydanie tygodnika "Lvivska Hazeta", w którym przedstawiciel obwodowej organizacji Ukraińska Republikańska Partia "Sobór" Stepan Sereda zadeklarował, że w przypadku doznania najmniejszej krzywdy przez uczestników rajdu, jego organizacja wraz z innymi - jak to określił - "patriotycznymi siłami" zakwestionuje sensowność odwiedzania grobów polskich żołnierzy (m.in. cmentarza Orląt Lwowskich) przez turystów z Polski.
   
Jerzy Bukowski