KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Czwartek, 28 listopada, 2024   I   12:32:43 PM EST   I   Jakuba, Stefana, Romy
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Czy w Zakopanem powstanie Muzeum Sportu?

21 lipca, 2009

- To wstyd dla Zakopanego, że Wojciech Fortuna, jedyny nasz złoty medalista w skokach narciarskich na olimpiadzie, będzie miał swoją izbę pamięci w Suwałkach, a nie pod Giewontem.

Dostał od tamtejszych władz lokal i 100 tysięcy złotych i zgodził się od razu. Podobnie jest w Cieklinie na Podkarpaciu, gdzie powstaje Muzeum Stanisława Barabasza. W tej malutkiej miejscowości powstaje ekspozycja 100 nart Barabasza. A u nas nic - irytował się na opisanym przez "Polskę-Gazetę Krakowską" spotkaniu w sprawie stworzenia w Zakopanem Muzeum Sportu Wojciech Szatkowski, pracownik Muzeum Tatrzańskiego, który od lat zajmuje się historią polskiego narciarstwa.
   
A Tadeusz Jankowski, biatlonista, były olimpijczyk, dodał, że każde miasto, gdzie odbywają się wielkie zimowe zawody sportowe, ma taką placówkę:
   
- Byłem na otwarciu trzech olimpiad. Zawsze po ceremonii zapraszano wszystkich do Muzeum Sportu. A u nas zaprasza się na cmentarz, na Pęksowy Brzyzek, by pokazać tablicę, że spoczywają tu wybitni sportowcy. To prawda, ale my mamy wciąż żyjących wspaniałych zawodników, trenerów czy działaczy, których warto pokazać. Problem w tym, że nie ma gdzie tego zrobić.
    
- Siedem lat temu zrobiliśmy plan takiego miejsca, które zachęciłoby turystów do zwiedzenia, a zarazem byłoby godnym miejscem do wyeksponowania pamiątek po naszych wielkich sportowcach. Potrzeba na to sali mającej 200 metrów kwadratowych, do tego sali kinowej na 50-60 metrów oraz magazynów do przechowywania archiwaliów w odpowiedni sposób. Z eksponatami zupełnie nie ma problemu. Na przykład pan Mieczysław Król-Łęgowski, pasjonat historii narciarstwa, ma aż 17 tysięcy eksponatów, które można pokazać - dodał Szatkowski.
   
"Muzeum Tatrzańskie ma 10 tysięcy samych zdjęć archiwalnych dotyczących sportu. Do tego 70 tys. pozostałych, już nowszych. Oprócz tego do muzeum sportu swoje zbiory oddaliby wybitni polscy olimpijczycy, jak Andrzej Bachleda -Ałuś, ale po to, by je pokazać, a nie po to, żeby leżały gdzieś w magazynach" - pisze Łukasz Bobek w "Polsce-Gazecie Krakowskiej".
   
Wedle Jana Karpiela Bułecki, miejskiego radnego, Muzeum Sportu może być również znakomitym biznesem.
   
- W Norwegii zrobiono tak, że w budynku przy skoczni po lewej stronie jest muzeum, a po prawej sklep z pamiątkami sportowymi. Tam ciągną prawdziwe tłumy.
   
Popieram ten pomysł. Skoro Zakopane słusznie uważane jest za wakacyjną stolicę Polski i kojarzy się od wielu lat z największymi triumfami rodzimego narciarstwa, to doprawdy trudno wyobrazić sobie lepsze miejsce na Muzeum Sportu, ze szczególnym uwzględnieniem zimowych dyscyplin.

Jerzy Bukowski