Obie izby rosyjskiego parlamentu: Duma Państwowa i Rada Federacji ostro zaprotestowały przeciwko rezolucji Zgromadzenia Parlamentarnego Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie, zrównującej postawę hitlerowskich Niemiec i Związku Sowieckiego przed wybuchem II wojny światowej.
Takie widzenie historii zdecydowanie nie spodobało się członkom rosyjskiego parlamentu; dla nich rezolucja OBWE jest bezpośrednią obrazą milionów rosyjskich żołnierzy, którzy oddali życie za wyzwolenie Europy od faszyzmu.
W przyjętym 2 lipca w Wilnie dokumencie "Zjednoczenie podzielonej Europy" przypomniano oczywistą dla większości obiektywnie patrzących na najnowsze dzieje świata ludzi, że w XX wieku europejskie kraje ucierpiały z rąk dwóch reżimów, które niosły za sobą ludobójstwo i zbrodnie przeciwko ludzkości: nazistowskiego i stalinowskiego.
Szef rosyjskiej delegacji w Zgromadzeniu Parlamentarnym OBWE Aleksander Kozłowski określił jednak tę rezolucję, jako obraźliwą, antyrosyjską akcję i gwałt, dokonany na historii.
Postawa rosyjskiego parlamentu jest kolejnym dowodem na to, że Moskwa długo jeszcze nie zechce uznać tej wizji dziejów, którą już dawno ustalili historycy wielu krajów.
Jerzy Bukowski
KATALOG FIRM W INTERNECIE