Z przewodnikiem w Tatry

W samym Zakopanem działa kilka biur przewodników, m.in. w Dworcu Tatrzańskim  przy ulicy Krupówki 12, w którym mieści się siedziba Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego.
  
"- Najlepiej dzwonić pod numer 0182012429. Można też do nas przyjść. Warto również, jeśli zamierzamy się wybrać w wyższe partie Tatr, wynająć przewodnika wysokogórskiego. Tutaj co prawda stawki za określone wycieczki są wyższe, ale mamy pewność, że idziemy z ekspertem" - wyjaśniła "Polsce-Gazecie Krakowskiej" Małgorzata Albrzykowska z zarządu zakopiańskiego PTTK.
   
Zawsze można też zadzwonić na centralę Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego przy ulicy Piłsudskiego 63a w Zakopanem (tel. 018 20 01 486, 018 20 01 487), gdzie uzyskamy namiary na przewodników. Da się również znaleźć takie osoby poprzez internet, ale zawsze trzeba się upewnić, że mamy do czynienia z legalnym przewodnikiem tatrzańskim. Jak go rozpoznać?
   
"- Powinien mieć odznakę, czyli popularną blachę. Ale to nie jest wystarczający dowód. Jeśli nauczyciel czy opiekun wycieczki chce mieć pewność, powinien zażądać dokumentów, czyli legitymacji, identyfikatora wydawanego przez Urząd Marszałkowski oraz licencji Tatrzańskiego Parku Narodowego. Jeśli jakaś grupa pójdzie w Tatry bez przewodnika i trafi na strażnika parku, może zostać ukarana mandatem - powiedział "P-GK" przewodnik Wojciech Marczułajtis.
   
Oprócz sztywnych przepisów - które zawsze da się ominąć, ryzykując jednak karę finansową - w wysokich górach należy się jeszcze kierować zdrowym rozsądkiem, a ten powinien podpowiadać, że grupowe wyjście w Tatry bez przewodnika może się skończyć tragicznie, podobnie jak niewłaściwy dobór ubrania i obuwia. W przypadku nagłego załamania pogody łatwo traci się bowiem orientację nawet na z pozoru łatwych szlakach i wtedy obecność przewodnika jest niekiedy warunkiem uratowania życia.

Jerzy Bukowski