KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Czwartek, 28 listopada, 2024   I   02:55:07 AM EST   I   Jakuba, Stefana, Romy
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Mieszkania Plus z widokiem na chlewnie

Ruch Polska 2050     10 lutego, 2022

Mieszkania Plus z widokiem na chlewnie

“Tej sytuacji nie da się objąć ludzkim rozumem. Ferma trzody chlewnej na 46 tys. zwierząt budowana tuż za rogiem jednego z pierwszych osiedli powstałych w ramach programu Mieszkanie Plus. Rząd i premier chwalili się tą decyzją, a teraz marzenia ludzi, którzy kupili tu mieszkania spłyną z gnojówką” - alarmowała podczas wtorkowej konferencji prasowej pod pomnikiem Armii Krajowej przewodnicząca Koła Parlamentarnego Polska 2050 Hanna Gill-Piątek.

Chodzi o gigantyczną fermę przemysłową trzody chlewnej, która ma powstać w Siedleminie koło Jarocina (Wielkopolskie). “To inwestycja pod wieloma względami wyjątkowa. Nawet dla osób, które nie interesują się problemem dobrostanu zwierząt hodowanych ani generowanymi przez tego typu farmy przemysłowe problemami społecznymi i środowiskowymi” - mówił podczas konferencji Bartosz Zając ze Stowarzyszenia Otwarte Klatki.

Zaznaczył, że inwestorem jest właściciel jednej z największych polskich ferm norek. “Tu również mamy do czynienia z gigantomanią. To ma być największa w Polsce ferma trzody chlewnej. A mieszkańcy Siedlemina będą jej bliskimi sąsiadami” - mówił działacz Stowarzyszenia Otwarte Klatki. Podkreślił, że osiedle zbudowane w ramach programu Mieszkanie Plus będzie oddalone od wielkiej hodowli zaledwie o kilometr.

“To osiedle przyciągnęło ludzi z różnych zakątków Polski, kuszonych walorami polskiej wsi. Tymczasem okazało się, że w sąsiedztwie osiedla może powstać inwestycja zagrażająca zdrowiu i życiu” - mówił Bartosz Zając.

Zaznaczył, że Stowarzyszenie podkreśla, że fermy przemysłowe to nie tylko uciążliwości odorowe. Zagrażają zdrowiu i życiu mieszkańców, choć w Polsce nie prowadzi się monitoringu ani badań. A np. opublikowane amerykańskie mówią o przynajmniej 18 tys. zgonów rocznie związanych z zanieczyszczeniem powietrza przez fermy przemysłowe” - mówił Bartosz Zając.

“Premier Morawiecki chwalił się tymi domami wybudowanymi w programie Mieszkanie Plus. Tymczasem okazuje się, że ludzie, którzy liczyli na niskie czynsze i czyste powietrze będą żyć w sąsiedztwie trującego zakładu” - mówiła podczas konferencji Hanna Gill-Piatek.

“Dzieje się tak dlatego, że w naszym kraju nikt nie dba o ludzi. Postulowane od lat ustawy odorowe, określające normy smrodu, czy tzw. odległościowe, wyznaczające minimalny dystans między zabudowaniami mieszkalnymi a farmami zwierzęcymi ugrzęzły w pracach legislacyjnych” - podkreślała posłanka Polski 2050.

Dodała, że tak duża inwestycja oznacza również rozjeżdżanie całej okolicy przez ciężkie pojazdy. Budzi też protesty rolników, którzy nie są w stanie skutecznie konkurować z przemysłowymi hodowcami. A ceny nieruchomości, również tych rolnych, tracą na wartości przez kłopotliwe sąsiedztwo.

“Na zachodzie tak wielkie hodowle są likwidowane z powodu uciążliwości dla środowiska. Jak zwykle jesteśmy 20 lat za tymi panującymi trendami” - mówił Bartosz Zając.

O szkodliwości planowanej w Siedleminie fermy przemysłowej oraz konieczności uchwalenia nowych uregulowań prawnych mówili podczas konferencji okoliczni mieszkańcy oraz posłanki i połowie: Małgorzata Tracz (Partia Zieloni), Daria Gosek-Popiołek (Lewica Razem), Piotr Borys (Platforma Obywatelska) oraz Krzysztof Smiszek (Nowa Lewica).