Sejm bardzo lubi zajmować się najnowszą historią Polski. Można nawet odnieść wrażenie, że posłowie wolą zajmować się tą problematyką niż podejmowaniem trudnych wysiłków na rzecz poprawy przyszłych losów rodaków.
Często dochodzi jednak na tym tle do kłótni i awantur. Właśnie szykuje się następna.
Jak poinformował serwis internetowy tvp.info, kluby parlamentarne Sojuszu Lewicy Demokratycznej i Polskiego Stronnictwa Ludowego chcą uczcić pamięć ofiar zamachu majowego z 1926 roku, a przy okazji potępić jego autora - marszałka Polski Józefa Piłsudskiego. Przeciw temu pomysłowi ostro protestują posłowie Platformy Obywatelskiej oraz Prawa i Sprawiedliwości.
Projekt PSL jest kilkuzdaniowy i mówi głównie o uczczeniu ofiar krwawych wydarzeń sprzed 83 lat. Znacznie dalej idzie w swej inicjatywie sejmowa lewica. Oto fragment napisanego przez nią dokumentu, do którego dotarli dziennikarze tvp.info:
"W wyniku przewrotu majowego Polska znalazła się na krawędzi wojny domowej. Jego autorzy skazali na śmierć setki niewinnych ludzi: żołnierzy i mieszkańców Warszawy. Kazali Polakom strzelać do Polaków. Stworzyli w Berezie Kartuskiej obóz dla przeciwników politycznych. Zamiast służyć Narodowi podzielili go na zwalczające się obozy."
- Historia Polski nie składa się, niestety, tylko z blasków. Zamach majowy był jej ciemną kartą. Obalono legalne władze i wprowadzono dyktatorskie. Wolny polski parlament powinien odnieść się krytycznie do tamtych wydarzeń - argumentuje poseł SLD profesor Tadeusz Iwiński, przestrzegając że w dobie kryzysu (a z takim mamy właśnie do czynienia) często pojawiają się pomysły, by wprowadzić rządy autorytarne.
- Celem naszej uchwały jest głównie uczczenie ofiar, które poniosły śmierć w tej wojnie polsko-polskiej, i przybliżenie tamtych wydarzeń młodym pokoleniom - powiedział z kolei tvp.info szef klubu PSL Stanisław Żelichowski.
Wicemarszałek Sejmu profesor Stefan Niesiołowski (PO) ironizuje:
- Będziemy też przyjmować uchwałę związaną ze śmiercią Narutowicza, a potem cofniemy się w czasie, by upamiętniać wydarzenia z okresu rozbiorów albo monarchii?
Poseł PiS doktor historii Zbigniew Girzyński wypowiedział się jeszcze ostrzej:
- SLD nie ma moralnego prawa do oceny tamtych wydarzeń. To późne wnuki sytemu komunistycznego, który odpowiada za ogromną liczbę ofiar. A jeśli chodzi o PSL, chciałbym zobaczyć projekt uchwały, w którym ludowcy pokajają się za to, że wykończyli politycznie Stanisława Mikołajczyka. Przewrót majowy zrobił więcej dobrego niż złego, bo odsunął od władzy ekipę nieprzygotowaną do rządzenia.
Serwis tvp. info przypomina, że zbieżne inicjatywy PSL i SLD to nie pierwsza próba uczczenia ofiar przewrotu majowego. W 2006 roku, w jego 80. rocznicę, w Sejmie złożono aż cztery projekty uchwał w tej sprawie. Żadnej z nich jednak nie przyjęto. PSL zwróciło się też do Biura Analiz Sejmowych z pytaniem, czy zamach majowy był w ogóle legalny. PSL i SLD starają się również o rehabilitację Witosa i innych działaczy centrolewicy skazanych na początku lat 30. w tzw. procesie brzeskim.
No cóż, dobrze byłoby, gdyby lewicowi parlamentarzyści poduczyli się trochę historii. Bo chyba nie wiedzą, że właśnie te stronnictwa polityczne, do których tradycji tak chętnie się dzisiaj odwołują (m.inn. Polska Partia Socjalistyczna), zdecydowanie poparły "grzmot majowy" i odnosiły się z wielką estymą do marszałka Józefa Piłsudskiego.
Skoro SLD chce zgłosić projekt uchwały zawierający zacytowane wyżej zdania, daje najlepszy dowód tego, że bliżej mu do ideałów przedwojennych komunistów, czyli zdrajców polskiej racji stanu, aniżeli do państwowotwórczego programu PPS.
Jerzy Bukowski
Jak poinformował serwis internetowy tvp.info, kluby parlamentarne Sojuszu Lewicy Demokratycznej i Polskiego Stronnictwa Ludowego chcą uczcić pamięć ofiar zamachu majowego z 1926 roku, a przy okazji potępić jego autora - marszałka Polski Józefa Piłsudskiego. Przeciw temu pomysłowi ostro protestują posłowie Platformy Obywatelskiej oraz Prawa i Sprawiedliwości.
Projekt PSL jest kilkuzdaniowy i mówi głównie o uczczeniu ofiar krwawych wydarzeń sprzed 83 lat. Znacznie dalej idzie w swej inicjatywie sejmowa lewica. Oto fragment napisanego przez nią dokumentu, do którego dotarli dziennikarze tvp.info:
"W wyniku przewrotu majowego Polska znalazła się na krawędzi wojny domowej. Jego autorzy skazali na śmierć setki niewinnych ludzi: żołnierzy i mieszkańców Warszawy. Kazali Polakom strzelać do Polaków. Stworzyli w Berezie Kartuskiej obóz dla przeciwników politycznych. Zamiast służyć Narodowi podzielili go na zwalczające się obozy."
- Historia Polski nie składa się, niestety, tylko z blasków. Zamach majowy był jej ciemną kartą. Obalono legalne władze i wprowadzono dyktatorskie. Wolny polski parlament powinien odnieść się krytycznie do tamtych wydarzeń - argumentuje poseł SLD profesor Tadeusz Iwiński, przestrzegając że w dobie kryzysu (a z takim mamy właśnie do czynienia) często pojawiają się pomysły, by wprowadzić rządy autorytarne.
- Celem naszej uchwały jest głównie uczczenie ofiar, które poniosły śmierć w tej wojnie polsko-polskiej, i przybliżenie tamtych wydarzeń młodym pokoleniom - powiedział z kolei tvp.info szef klubu PSL Stanisław Żelichowski.
Wicemarszałek Sejmu profesor Stefan Niesiołowski (PO) ironizuje:
- Będziemy też przyjmować uchwałę związaną ze śmiercią Narutowicza, a potem cofniemy się w czasie, by upamiętniać wydarzenia z okresu rozbiorów albo monarchii?
Poseł PiS doktor historii Zbigniew Girzyński wypowiedział się jeszcze ostrzej:
- SLD nie ma moralnego prawa do oceny tamtych wydarzeń. To późne wnuki sytemu komunistycznego, który odpowiada za ogromną liczbę ofiar. A jeśli chodzi o PSL, chciałbym zobaczyć projekt uchwały, w którym ludowcy pokajają się za to, że wykończyli politycznie Stanisława Mikołajczyka. Przewrót majowy zrobił więcej dobrego niż złego, bo odsunął od władzy ekipę nieprzygotowaną do rządzenia.
Serwis tvp. info przypomina, że zbieżne inicjatywy PSL i SLD to nie pierwsza próba uczczenia ofiar przewrotu majowego. W 2006 roku, w jego 80. rocznicę, w Sejmie złożono aż cztery projekty uchwał w tej sprawie. Żadnej z nich jednak nie przyjęto. PSL zwróciło się też do Biura Analiz Sejmowych z pytaniem, czy zamach majowy był w ogóle legalny. PSL i SLD starają się również o rehabilitację Witosa i innych działaczy centrolewicy skazanych na początku lat 30. w tzw. procesie brzeskim.
No cóż, dobrze byłoby, gdyby lewicowi parlamentarzyści poduczyli się trochę historii. Bo chyba nie wiedzą, że właśnie te stronnictwa polityczne, do których tradycji tak chętnie się dzisiaj odwołują (m.inn. Polska Partia Socjalistyczna), zdecydowanie poparły "grzmot majowy" i odnosiły się z wielką estymą do marszałka Józefa Piłsudskiego.
Skoro SLD chce zgłosić projekt uchwały zawierający zacytowane wyżej zdania, daje najlepszy dowód tego, że bliżej mu do ideałów przedwojennych komunistów, czyli zdrajców polskiej racji stanu, aniżeli do państwowotwórczego programu PPS.
Jerzy Bukowski
KATALOG FIRM W INTERNECIE
Ostatnio Dodane
Dziennik Polonijny na wspaniałym koncercie Reprezentacyjnego Zespółu Artystycznego Wojska Polskiego
Urologia. Leczenie niepłodności i nowotworów w Nowym Jorku. Urolog Simon Barkagan MD, Phd mówi po polsku
Rozwód bezsporny a rozwód zakwestionowany w USA. Adam Mank na rozwody w NY i NJ
Pożyczki na domy i przefinansowanie w Nowym Jorku. Jolanta Mogilewska
Old Europe Foods - internetowy polski sklep spożywczy w USA
Kolędnicy i Wigilijny Spektakl z The Tinseltones Carolers 2024
Adwokat w New Jersey. Robert Socha
zobacz wszystkie