Trzeba nie mieć za grosz wyczucia sytuacji, nie wspominając o elementarnym zrozumieniu dla narodowych imponderabiliów, aby zachować się tak, jak uczynił to burmistrz Ostródy Jan Nosewicz.
Jak podał „Fakt”, podczas uroczystości z okazji święta Konstytucji 3 Maja, postawił on pod pomnikiem Tadeusza Kościuszki – tradycyjnym miejscu składania wieńców i kwiatów przez uczestników patriotycznej ceremonii – dwóch rycerzy w krzyżackich strojach z przyozdobionymi czarnymi krzyżami tarczami.
Część mieszkańców Ostródy głośno wyrażała swoje oburzenie z powodu tej profanacji narodowego święta. Inaczej zachowali się jednak miejscy notable, którzy nie protestowali, zbliżając się z wieńcami do tak nietypowo udekorowanego pomnika. Niezadowolenie wyraził tylko były wiceburmistrz Tadeusz Lubaszewski:
- Czemu to miało służyć? Pasowało jak pięść do nosa. Trzeba uszanować wartości narodowe, a nie wygłupiać się dla turystów – powiedział dziennikarzowi „Faktu”.
Tak naprawdę nie wiadomo, co chciał w ten sposób osiągnąć burmistrz Nosewicz, ale jego co najmniej dziwaczny stosunek do przeszłości wyraził się już wcześniej udziałem w uroczystości, poświęconej pamięci funkcjonariuszy Urzędu i Służby Bezpieczeństwa PRL. Kto czci jednych ciemiężycieli własnego narodu, temu nie przeszkadza oddawanie hołdu innym.
Rację ma więc Tomasz Nowociński, puentując swój artykuł w „Fakcie” zdaniem:
„Co jeszcze wymyśli burmistrz, tego nie wiadomo, ale jedno jest pewne: ktoś z jego najbliższego otoczenia powinien mu jak najszybciej przyjść z pomocą.”
Podpisując się pod tymi słowami mam nadzieję, że Rada Miasta Ostródy wyciągnie surowe konsekwencje wobec włodarza miasta.
Jerzy Bukowski
Część mieszkańców Ostródy głośno wyrażała swoje oburzenie z powodu tej profanacji narodowego święta. Inaczej zachowali się jednak miejscy notable, którzy nie protestowali, zbliżając się z wieńcami do tak nietypowo udekorowanego pomnika. Niezadowolenie wyraził tylko były wiceburmistrz Tadeusz Lubaszewski:
- Czemu to miało służyć? Pasowało jak pięść do nosa. Trzeba uszanować wartości narodowe, a nie wygłupiać się dla turystów – powiedział dziennikarzowi „Faktu”.
Tak naprawdę nie wiadomo, co chciał w ten sposób osiągnąć burmistrz Nosewicz, ale jego co najmniej dziwaczny stosunek do przeszłości wyraził się już wcześniej udziałem w uroczystości, poświęconej pamięci funkcjonariuszy Urzędu i Służby Bezpieczeństwa PRL. Kto czci jednych ciemiężycieli własnego narodu, temu nie przeszkadza oddawanie hołdu innym.
Rację ma więc Tomasz Nowociński, puentując swój artykuł w „Fakcie” zdaniem:
„Co jeszcze wymyśli burmistrz, tego nie wiadomo, ale jedno jest pewne: ktoś z jego najbliższego otoczenia powinien mu jak najszybciej przyjść z pomocą.”
Podpisując się pod tymi słowami mam nadzieję, że Rada Miasta Ostródy wyciągnie surowe konsekwencje wobec włodarza miasta.
Jerzy Bukowski
KATALOG FIRM W INTERNECIE
Ostatnio Dodane
Polski kontraktor na remonty w Nowym Jorku. Bezpłatna wycena. Oliwa Construction
Polski chirurg w Nowym Jorku. Lekarz G. Kuczabski na Staten Island
Narty, zimowy wypoczynek w Nowym Jorku. Polski ośrodek wypoczynkowy Homestead Farm Resort
Ciasta i torty w New Jersey na Walentynki. Polska piekarnia Tomi Bakery w Passaic
Emerytura Social Security skradziona w USA. Elzbieta Baumgartner
Letni obóz dla polonijnej młodzieży "Żywa Lekcja Historii" – Przeżyj niezapomnianą przygodę przez Europę!
Klub piłkarski ZPA zaprasza na Walentynki - Bal Sportowca 2025
zobacz wszystkie