\"Pasywny\" kościół

Do tej pory tzw. budownictwo pasywne było domeną prywatnych inwestorów. Z ich doświadczeń postanowił teraz skorzystać podhalański proboszcz ksiądz Jan Karlak, przystępując do budowy energooszczędnego kościoła na Równi Szaflarskiej w Nowym Targu. Zamiast obecnej średniej 120 kWh energii zużywanej rocznie dla planowanej powierzchni świątyni, powinno wystarczyć do jej ogrzania około 15 kWh.
   
- To pierwszy taki projekt kościoła w Polsce - powiedzieli Polskiej Agencji Prasowej autorzy projektu: Tomasz Pyszczek i Marcin Stelmach z Krakowa.
   
"Na dachu zostanie zamontowanych 26 kolektorów słonecznych. W lecie nadmiar energii cieplnej zostanie odprowadzony do gruntu celem ogrzania chłodnych posadzek. Bryłę kościoła zaprojektowano w taki sposób, by do minimum zredukować straty cieplne, równocześnie maksymalizując zyski słoneczne budynku w chłodnych porach roku oraz by chronić wnętrze przed przegrzaniem w okresie letnim" -  czytamy w depeszy PAP.
   
- Budownictwo sakralne przez wieki wyznaczało kierunki rozwoju architektury, przynajmniej w Europie. Choć powrót do tej sytuacji jest dziś niemożliwy, nic nie stoi na przeszkodzie, by dziś nowoczesne technologie były wykorzystywane przy budowie świątyń. Nasz „pasywny" kościół może stać się nową jakością, naturalnie wpisującą się w potrzeby współczesnego społeczeństwa, wizją kościoła XXI wieku, z którą chętnie będą identyfikować się wierni – powiedział dziennikarzowi ks. Karlak.
   
"Budownictwo pasywne charakteryzuje się bardzo dobrymi parametrami izolacyjnymi przegród zewnętrznych oraz zastosowaniem szeregu rozwiązań, mających na celu zminimalizowanie zużycia energii w trakcie eksploatacji. Idea budynków pasywnych nie jest dotąd opatentowana, możliwe jest więc wznoszenie ich w różnych technologiach budowlanych. Koszt budowy takiego domu jest w Polsce 25-30 procent wyższy w stosunku do budowy standardowej, a w Niemczech - zaledwie o około 5 procent" - informuje PAP.

Jerzy Bukowski