Na początku nowego roku PiS chce wymienić przynajmniej połowę komendantów - dowiedziała się "Gazeta Wyborcza", która pisze o popłochu w komendach wojewódzkich policji.
Poseł rządzącej partii Marek Surmacz mówi, że na pierwszy ogień pójdą ci, którzy manifestowali swoją "poddańczość wobec SLD". Wiceszef sejmowej komisji spraw wewnętrznych nie chce wymieniać nazwisk. "Oni wiedzą, że ich czas się kończy" - podkreśla na łamach dziennika. Według policyjnych informatorów "Gazety", spokojni o dalszy los mogą być tylko trzej komendanci - Andrzej Matejuk z Wrocławia, powołany jeszcze za czasów rządów AWS, Kazimierz Szwajcowski z Katowic, którego ludzie wykryli aferę starachowicką oraz Henryk Tusiński z Poznania - ceniony i skuteczny fachowiec. Wśród tych, którzy utracą stanowiska, znajdą się prawdopodobnie szefowie policji z Bydgoszczy, Opola i Olsztyna. Los pozostałych zależy od wojewodów, których premier Kazimierz Marcinkiewicz ma powołać do połowy stycznia. Ważne będzie też zdanie lokalnych liderów PiS.
KATALOG FIRM W INTERNECIE
Ostatnio Dodane
Polski adwokat na niewypłacone zarobki w NY i NJ. Robert Wiśniewski
Zakupy, EBT i wysyłka paczek do Polski na Ozon Park. Polski sklep Ranczo Polish Deli
Gabinety dermatologiczne na Greenpoincie i Manhattanie. W Park Plaza Dermatology mówimy po polsku. Dermatolog leczy dorosłych i dzieci
Stylowe mieszkanie z balkonem i parkingiem na Ridgewood, NY na sprzedaż
Pożyczka i przefinansowanie kredytu w Nowym Jorku. Jolanta Mogilewska na Maspeth
Demokracja emocji i spokój natury – recepta ze Świata Zdrowia
Wielka Brytania: cenzura Biblii na uniwersytecie
zobacz wszystkie