KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Poniedziałek, 25 listopada, 2024   I   06:17:50 AM EST   I   Elżbiety, Katarzyny, Klemensa
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Drakońskie kary dla rowerzystów

Stanisław Dębicki
31 maja, 2020

Za wykroczenia związane z obostrzeniami wynikającymi z pandemii koronawirusa niewątpliwie należy karać ich sprawców. Są jednak pewne granice, których przekroczenie ma więcej wspólnego z sadyzmem niż ze sprawiedliwością.

Jak poinformowało Radio Kraków, po 10 tysięcy złotych mają zapłacić trzej wadowiczanie za to, że w Niedzielę Wielkanocną wjechali rowerami na teren zamkniętych wówczas miejskich bulwarów. Taką surową karę nałożył na nich sanepid z Wadowic, co zbulwersowało Rzecznika Praw Obywatelskich, który włączył się w postępowanie administracyjne i opowiedział po stronie jednego z nich.

„Rowerzyści odwołali się od decyzji nakładającej drakońską karę. W postępowanie administracyjne dotyczące 18-letniego ucznia III klasy technikum w Wadowicach, pana Miłosza, włączył się Rzecznik Praw Obywatelskich” - czytamy na stronie krakowskiej rozgłośni.

Jak wyjaśnił na antenie RK zastępca RPO Stanisław Trociuk, nastolatek w ogóle nie został poinformowany o toczącym się wobec niego postępowaniu, które  wszczęto na postawie notatki policjanta. Rzecznik dodatkowo stwierdził, że policja nie może przekazywać danych osobowych sanepidowi.

„Prawnicy przypominają, że od każdej decyzji administracyjnej można się odwołać, ale odwołanie wcale nie musi wstrzymać wykonania tej decyzji, czyli ściągnięcia pieniędzy z konta. Nawet, jeśli mamy do czynienia  ze zgrzytem prawnym” - napisano na stronie RK.

- Odwołanie powinno się złożyć w terminie 14 dni. W naszym interesie leży, jeżeli już zostaniemy ukarani taką karą, żeby ten wniosek złożyć jak najszybciej i warto byłoby go uzasadnić, bo w prawie administracyjnym czy to odwołanie czy wniosek może nie wymagać szczegółowego uzasadnienia, ale im będzie ono bardziej rzeczowe i przekonujące, tym większe mamy szansę powodzenia" - powiedział Radiu Kraków adwokat Marcin Kosiorkiewicz.

Mam nadzieję, że sprawa zakończy się pomyślnie dla całej trójki rowerzystów, ponieważ nałożona na nich przez sanepid kara jest raczej niewspółmierna z popełnionym wykroczeniem, które w dodatku trudno byłoby zakwalifikować jako wysoce szkodliwe społecznie.