W dotychczasowej dyskusji na temat możliwości przeprowadzenia wyborów Prezydenta RP w konstytucyjnym terminie z obu stron politycznej barykady padło już wiele ostrych słów, a nawet inwektyw.
Dziwi mnie, że nikt nie odwołał się jeszcze w tej burzliwej wymianie zdań do patriotyzmu. Cierpliwie czekam, kto pierwszy to zrobi. Czy najpierw obóz rządzący zaapeluje do Polaków o masowy udział w głosowaniu określając ten akt czynem wynikającym z pobudek patriotycznych, czy też wyprzedzi go opozycja uznając, że patriotyzmem będzie w tej sytuacji bojkot wyborów?
Jestem przekonany, że już wkrótce otrzymam odpowiedź na to pytanie.
KATALOG FIRM W INTERNECIE