O dosyć dziwnych, nowo wprowadzonych zasadach zwiedzania królewskiej katedry na Wawelu poinformowała „Gazeta Wyborcza” w swoim krakowskim wydaniu.
Osoby, które chcą ją oglądnąć w zorganizowanych grupach – korzystając z ulgowych biletów – muszą wpisać swoje personalia na listę, którą przewodnik przekazuje kasjerce.
Ma to być sposób na zapobieżenie nieuczciwym sytuacjom, gdy prowadzący wycieczkę informuje w kasie, że jego grupa liczy więcej osób niż jest ich w rzeczywistości, aby skorzystać z tańszego biletu zbiorowego.
„GW” przypomina:
„Zwiedzanie katedry wawelskiej jest bezpłatne, ale tylko częściowo. Jeśli ktoś chce wejść do jej północnej części, zejść do krypty wieszczów, grobów królewskich, czy wdrapać się na wieżę z dzwonem Zygmunta, musi już za to zapłacić”.
Proboszcz wawelskiej parafii ksiądz prałat Zdzisław Sochacki wyjaśnia, że przewodników prosi się tylko o sporządzenie imiennych list, a nie wymaga się ich obligatoryjnie. Mimo to nie wszyscy podchodzą ze zrozumieniem do nowego zwyczaju.
Pragnący zachować anonimowość właściciel jednego z większych w Krakowie biur usług przewodnickich powiedział „GW”:
- By uniknąć kłopotu, moi ludzie po prostu zniechęcają turystów do zwiedzania płatnej części katedry. Nie chcą się wstydzić, zwłaszcza przed zagranicznymi turystami i zbierać od nich danych. Poza tym jest jeszcze kwestia, czy mają prawo to robić.
Dodatkowym utrudnieniem jest niemożność płacenia za bilety inaczej, jak tylko gotówką. Wcześniej organizator wycieczki mógł wysłać przelew nawet do dwóch tygodni po wykonaniu usługi, teraz trzeba od razu uregulować należność w kasie. A na całym wzgórzu wawelskim nie ma ani jednego bankomatu.
No cóż, do tych oryginalnych innowacji jak ulał pasuje stare powiedzenie o wylewaniu dziecka z kąpielą.
Jerzy Bukowski
Ma to być sposób na zapobieżenie nieuczciwym sytuacjom, gdy prowadzący wycieczkę informuje w kasie, że jego grupa liczy więcej osób niż jest ich w rzeczywistości, aby skorzystać z tańszego biletu zbiorowego.
„GW” przypomina:
„Zwiedzanie katedry wawelskiej jest bezpłatne, ale tylko częściowo. Jeśli ktoś chce wejść do jej północnej części, zejść do krypty wieszczów, grobów królewskich, czy wdrapać się na wieżę z dzwonem Zygmunta, musi już za to zapłacić”.
Proboszcz wawelskiej parafii ksiądz prałat Zdzisław Sochacki wyjaśnia, że przewodników prosi się tylko o sporządzenie imiennych list, a nie wymaga się ich obligatoryjnie. Mimo to nie wszyscy podchodzą ze zrozumieniem do nowego zwyczaju.
Pragnący zachować anonimowość właściciel jednego z większych w Krakowie biur usług przewodnickich powiedział „GW”:
- By uniknąć kłopotu, moi ludzie po prostu zniechęcają turystów do zwiedzania płatnej części katedry. Nie chcą się wstydzić, zwłaszcza przed zagranicznymi turystami i zbierać od nich danych. Poza tym jest jeszcze kwestia, czy mają prawo to robić.
Dodatkowym utrudnieniem jest niemożność płacenia za bilety inaczej, jak tylko gotówką. Wcześniej organizator wycieczki mógł wysłać przelew nawet do dwóch tygodni po wykonaniu usługi, teraz trzeba od razu uregulować należność w kasie. A na całym wzgórzu wawelskim nie ma ani jednego bankomatu.
No cóż, do tych oryginalnych innowacji jak ulał pasuje stare powiedzenie o wylewaniu dziecka z kąpielą.
Jerzy Bukowski
KATALOG FIRM W INTERNECIE
Ostatnio Dodane
Urologia. Leczenie niepłodności i nowotworów w Nowym Jorku. Urolog Simon Barkagan MD, Phd mówi po polsku
Rozwód bezsporny a rozwód zakwestionowany w USA. Adam Mank na rozwody w NY i NJ
Pożyczki na domy i przefinansowanie w Nowym Jorku. Jolanta Mogilewska
Old Europe Foods - internetowy polski sklep spożywczy w USA
Kolędnicy i Wigilijny Spektakl z The Tinseltones Carolers 2024
Adwokat w New Jersey. Robert Socha
Grzegorz Braun zaprasza na wyjątkowe wydarzenie kulturalne! Film "Gietrzwałd 1877. Wojna Światów"
zobacz wszystkie