Od kilku dni moje ukochane miasto wygląda jak wymarłe, ale nie do końca. Zamiast mnóstwa turystów i śpieszących załatwiać swoje nie cierpiące zwłoki sprawy mieszkańców podwawelskiego grodu królują w nim bezdomni. Na co dzień anonimowo wtapiają się oni w tłum, teraz wyszli na pierwszy plan.
Nie są agresywni, przemykają po ulicach dyskretnie, chociaż nie zawsze udaje im się uniknąć kontaktu ze Strażą Miejską i policją. Są niezwykle pokorni i przesadnie grzeczni w kontaktach z mundurowymi funkcjonariuszami, którzy w tej wyjątkowej sytuacji są wobec nich bardzo życzliwi oraz opiekuńczy.
Kilkakrotnie obserwowałem interwencje stróżów porządku publicznego wobec osób, które można określić jako meneli i zawsze byłem pod wrażeniem delikatności oraz wyrozumiałości strażników i policjantów.
KATALOG FIRM W INTERNECIE