KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Czwartek, 28 listopada, 2024   I   05:51:00 AM EST   I   Jakuba, Stefana, Romy
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Co łączy Czumę i Rokitę?

15 lutego, 2009

Bohaterami ostatnich dni są w Polsce dwie osoby: minister sprawiedliwości-prokurator generalny RP Andrzej Czuma oraz były poseł, a obecnie publicysta \"Dziennika\" i mąż wysoce kontrowersyjnej posłanki Prawa i Sprawiedliwości Jan Maria Rokita.

Pierwszy nieustannie brnie w kłopoty, związane zarówno z dopadającą go po wielu latach amerykańską przeszłością, jak i z ostatnimi niefortunnymi wypowiedziami oraz wątpliwymi nominacjami w powierzonym mu resorcie. Drugi usiłuje przekuć swoje kabotyństwo, w wyniku którego spędził noc na posterunku policji w Monachium po wyprowadzeniu go z samolotu Lufthansy, w heroiczny czyn broniącego praw człowieka  Polaka przed bezdusznością niemieckich instytucji.
   
Obu ich najwyraźniej przerosła sytuacja, w jakiej się obecnie znaleźli. W lawinie poświęconych im bardziej lub mniej mądrych i trafnych komentarzy znalazłem jeden, z którym w pełni się zgadzam z tym większą radością, że wyszedł on spod pióra dziennikarza krakowskiego "Dziennika Polskiego", a nigdy nie kryłem mego lokalnego patriotyzmu.
   
Grzegorz Skowron napisał krótko, lecz jakże treściwie:
   
"Odnoszę wrażenie, że zarówno prawie premierowi z Krakowa jak i trzytygodniowemu ministrowi sprawiedliwości zrobiono wielką krzywdę. Pierwszemu, bo przez lata przekonywano go o jego ważnej pozycji na scenie politycznej, a teraz trudno mu się odnaleźć w głębokim cieniu wielkiej polityki. Za to drugiego wyciągnięto z cienia na pierwszy plan, na którym został tak oślepiony, że chyba stracił orientację.
   
Bez względu na to, czy oba incydenty są ważne czy też mało znaczące, pogrążają ich bohaterów. Przynajmniej w oczach opinii publicznej."
   
Prawda, że to wyjątkowo smaczny i zwięzły komentarz?

Jerzy Bukowski