Bohaterami ostatnich dni są w Polsce dwie osoby: minister sprawiedliwości-prokurator generalny RP Andrzej Czuma oraz były poseł, a obecnie publicysta \"Dziennika\" i mąż wysoce kontrowersyjnej posłanki Prawa i Sprawiedliwości Jan Maria Rokita.
Pierwszy nieustannie brnie w kłopoty, związane zarówno z dopadającą go po wielu latach amerykańską przeszłością, jak i z ostatnimi niefortunnymi wypowiedziami oraz wątpliwymi nominacjami w powierzonym mu resorcie. Drugi usiłuje przekuć swoje kabotyństwo, w wyniku którego spędził noc na posterunku policji w Monachium po wyprowadzeniu go z samolotu Lufthansy, w heroiczny czyn broniącego praw człowieka Polaka przed bezdusznością niemieckich instytucji.
Obu ich najwyraźniej przerosła sytuacja, w jakiej się obecnie znaleźli. W lawinie poświęconych im bardziej lub mniej mądrych i trafnych komentarzy znalazłem jeden, z którym w pełni się zgadzam z tym większą radością, że wyszedł on spod pióra dziennikarza krakowskiego "Dziennika Polskiego", a nigdy nie kryłem mego lokalnego patriotyzmu.
Grzegorz Skowron napisał krótko, lecz jakże treściwie:
"Odnoszę wrażenie, że zarówno prawie premierowi z Krakowa jak i trzytygodniowemu ministrowi sprawiedliwości zrobiono wielką krzywdę. Pierwszemu, bo przez lata przekonywano go o jego ważnej pozycji na scenie politycznej, a teraz trudno mu się odnaleźć w głębokim cieniu wielkiej polityki. Za to drugiego wyciągnięto z cienia na pierwszy plan, na którym został tak oślepiony, że chyba stracił orientację.
Bez względu na to, czy oba incydenty są ważne czy też mało znaczące, pogrążają ich bohaterów. Przynajmniej w oczach opinii publicznej."
Prawda, że to wyjątkowo smaczny i zwięzły komentarz?
Jerzy Bukowski
Obu ich najwyraźniej przerosła sytuacja, w jakiej się obecnie znaleźli. W lawinie poświęconych im bardziej lub mniej mądrych i trafnych komentarzy znalazłem jeden, z którym w pełni się zgadzam z tym większą radością, że wyszedł on spod pióra dziennikarza krakowskiego "Dziennika Polskiego", a nigdy nie kryłem mego lokalnego patriotyzmu.
Grzegorz Skowron napisał krótko, lecz jakże treściwie:
"Odnoszę wrażenie, że zarówno prawie premierowi z Krakowa jak i trzytygodniowemu ministrowi sprawiedliwości zrobiono wielką krzywdę. Pierwszemu, bo przez lata przekonywano go o jego ważnej pozycji na scenie politycznej, a teraz trudno mu się odnaleźć w głębokim cieniu wielkiej polityki. Za to drugiego wyciągnięto z cienia na pierwszy plan, na którym został tak oślepiony, że chyba stracił orientację.
Bez względu na to, czy oba incydenty są ważne czy też mało znaczące, pogrążają ich bohaterów. Przynajmniej w oczach opinii publicznej."
Prawda, że to wyjątkowo smaczny i zwięzły komentarz?
Jerzy Bukowski
KATALOG FIRM W INTERNECIE
Ostatnio Dodane
Urologia. Leczenie niepłodności i nowotworów w Nowym Jorku. Urolog Simon Barkagan MD, Phd mówi po polsku
Rozwód bezsporny a rozwód zakwestionowany w USA. Adam Mank na rozwody w NY i NJ
Pożyczki na domy i przefinansowanie w Nowym Jorku. Jolanta Mogilewska
Old Europe Foods - internetowy polski sklep spożywczy w USA
Kolędnicy i Wigilijny Spektakl z The Tinseltones Carolers 2024
Adwokat w New Jersey. Robert Socha
Grzegorz Braun zaprasza na wyjątkowe wydarzenie kulturalne! Film "Gietrzwałd 1877. Wojna Światów"
zobacz wszystkie