Chcesz pooddychać w zimie świeżym powietrzem? Jedź do Krakowa. W podwawelskim grodzie stężenie pyłu zawieszonego jest bowiem znacznie mniejsze niż w popularnych kurortach Małopolski.
Mieszczanie, wyjeżdżający na wakacje do Zakopanego, Krynicy, Piwnicznej, czy Szczawnicy, aby zażyć nieskalanego przemysłowymi zanieczyszczeniami górskiego powietrza, nie zdają sobie sprawy, że właśnie tam jest pod tym względem znacznie gorzej niż w dużych metropoliach, które – jak choćby Kraków – znacznie już zmniejszyły w ostatnich latach ich emisję.
Przyczyną tego stanu rzeczy jest dym z licznych pieców, a także wzmożony w okresie zimowych ferii ruch samochodowy. W Nowym Sączu normy stężenia pyłu są przekroczone trzykrotnie, a w Zakopanem – czterokrotnie. Nic dziwnego, że władze tego ostatniego miasta poważnie zastanawiają się nad zamknięciem go dla „obcych” samochodów, podobnie jak zrobiło to już dawno temu kilka alpejskich stacji narciarskich (np. Avoriaz na granicy francusko-szwajcarskiej).
Znam ten problem z autopsji. Ilekroć jeżdżę na nartach na Kasprowym Wierchu, ze smutkiem i zdziwieniem obserwuję czarną, gęstą czapę smogu nad Zakopanem. Jest nim przykryta cała dolina, niekiedy włącznie z pasmem Gubałówki. Znika – na parę dni – tylko dzięki podmuchom halnego wiatru.
Podobnie jest zapewne nad innymi miejscowościami wypoczynkowymi, w których niemal w każdym domu jest tradycyjny piec kaflowy, emitujący do atmosfery szkodliwe substancje.
I jak tu oddychać pełną piersią w polskich górach?
Jerzy Bukowski
Przyczyną tego stanu rzeczy jest dym z licznych pieców, a także wzmożony w okresie zimowych ferii ruch samochodowy. W Nowym Sączu normy stężenia pyłu są przekroczone trzykrotnie, a w Zakopanem – czterokrotnie. Nic dziwnego, że władze tego ostatniego miasta poważnie zastanawiają się nad zamknięciem go dla „obcych” samochodów, podobnie jak zrobiło to już dawno temu kilka alpejskich stacji narciarskich (np. Avoriaz na granicy francusko-szwajcarskiej).
Znam ten problem z autopsji. Ilekroć jeżdżę na nartach na Kasprowym Wierchu, ze smutkiem i zdziwieniem obserwuję czarną, gęstą czapę smogu nad Zakopanem. Jest nim przykryta cała dolina, niekiedy włącznie z pasmem Gubałówki. Znika – na parę dni – tylko dzięki podmuchom halnego wiatru.
Podobnie jest zapewne nad innymi miejscowościami wypoczynkowymi, w których niemal w każdym domu jest tradycyjny piec kaflowy, emitujący do atmosfery szkodliwe substancje.
I jak tu oddychać pełną piersią w polskich górach?
Jerzy Bukowski
KATALOG FIRM W INTERNECIE
Ostatnio Dodane
Radość i pomoc w jednym – Udana akcja Fundacji Children’s Smile Foundation na Dzień Dziecka
Import okien i drzwi z Polski do USA. Polskie okna taniej, z 10% zniżki, w Mikoma Supply w Nowym Jorku
Polski lekarz dla dzieci i młodzieży w Nowym Jorku. Pediatra Hanna Lesicka na Greenpoincie
Odpoczynek w górach Colorado w polskim motelu Silver Spruce Inn
Nowe przepisy najmu mieszkań w Nowym Jorku weszły w życie od 10 czerwca 2025
Czy Twoje oszczędności są gotowe na niepewną przyszłość? Doradca finansowy Natalia Zimnoch radzi
Polscy adwokaci w dzielnicach Greenpoint i Long Island, Dajka i Popławski na sprawy w Nowym Jorku
zobacz wszystkie