Mężczyzna, który zatrzymał swój pojazd na jednym z pasów autostrady A4 w okolicach Tarnowa i doprowadził do zderzenia z innym samochodem osobowym mając we krwi 1,5 promila alkoholu tłumaczył policjantom, że się po prostu zmęczył i postanowił uciąć sobie krótką drzemkę - poinformowało Radio Kraków.
Jego auto stało nieoświetlone i w pewnym momencie najechał na niego prawidłowo jadący pojazd.
„Samochód pijanego kierowcy pod wpływem uderzenia wypadł z drogi i wjechał do rowu. W aucie, które zderzyło się ze stojącym samochodem jechało 5 osób. Nic im się nie stało, ale pijany kierowca został ranny i trafił do szpitala. Mężczyzna po wyjściu ze szpitala, gdzie trafił po wypadku, odpowie za spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym” - czytamy na stronie internetowej krakowskiej rozgłośni.
KATALOG FIRM W INTERNECIE