W niektórych rejonach naszego kraju nazwy miejscowości podawane są w dwóch językach: polskim oraz takim, którym rozmawia osiedlona tam mniejszość etniczna. Mamy więc tablice w języku niemieckim, słowackim, ukraińskim. Teraz doszedł łemkowski.
Jak poinformowała rzeczniczka prasowa wojewody małopolskiego Jerzego Millera Małgorzata Woźniak, nazwa położonej w gminie Gorlice wsi Bielanka będzie od tej pory podawana w po polsku oraz po łemkowsku.
Kwestia podwójnego nazewnictwa była skonsultowana z mieszkańcami, a Rada Gminy Gorlice podjęła w tej sprawie stosowną uchwałę.
Jak przypomniała dziennikarzom Woźniak, przed wojną niemal wszyscy rdzenni mieszkańcy Bielanki byli Łemkami. Wysiedlono ich na północno-zachodnie tereny Polski po brutalnej akcji "Wisła". Skierowana była ona wprawdzie przeciw Ukraińcom, ale ucierpieli w jej wyniku również Łemkowie i Bojkowie.
Po 1989 roku dawni mieszkańcy Bielanki zaczęli coraz częściej pojawiać się w ojczystych stronach, ale nie podejmowali decyzji o powrocie. Chcąc zaznaczyć swoją dawną obecność w tym regionie Czuha - młodzieżowa łemkowska organizacja - zaproponowała, by pod tablicą z polskojęzyczną nazwą wsi umieścić drugą, pisaną po łemkowsku cyrylicą.
Młodsze pokolenie przyjęło ten pomysł spokojnie i ze zrozumieniem. Zaprotestowali starsi mieszkańcy. Niektórzy obawiają się, że może to być wstępem do pozbawienia ich majątku, przejętego po wysiedlonych Łemkach.
Nie sądzę, aby były to zasadne obawy. Rdzennym mieszkańcom Bielanki bardziej chodzi bowiem o symbole niż o majątek, aczkolwiek nie można wykluczyć, że niektórzy z nich wystąpią o finansowe rekompensaty za ojcowiznę, z której ich wygnano przed ponad półwieczem.
Jerzy Bukowski
Kwestia podwójnego nazewnictwa była skonsultowana z mieszkańcami, a Rada Gminy Gorlice podjęła w tej sprawie stosowną uchwałę.
Jak przypomniała dziennikarzom Woźniak, przed wojną niemal wszyscy rdzenni mieszkańcy Bielanki byli Łemkami. Wysiedlono ich na północno-zachodnie tereny Polski po brutalnej akcji "Wisła". Skierowana była ona wprawdzie przeciw Ukraińcom, ale ucierpieli w jej wyniku również Łemkowie i Bojkowie.
Po 1989 roku dawni mieszkańcy Bielanki zaczęli coraz częściej pojawiać się w ojczystych stronach, ale nie podejmowali decyzji o powrocie. Chcąc zaznaczyć swoją dawną obecność w tym regionie Czuha - młodzieżowa łemkowska organizacja - zaproponowała, by pod tablicą z polskojęzyczną nazwą wsi umieścić drugą, pisaną po łemkowsku cyrylicą.
Młodsze pokolenie przyjęło ten pomysł spokojnie i ze zrozumieniem. Zaprotestowali starsi mieszkańcy. Niektórzy obawiają się, że może to być wstępem do pozbawienia ich majątku, przejętego po wysiedlonych Łemkach.
Nie sądzę, aby były to zasadne obawy. Rdzennym mieszkańcom Bielanki bardziej chodzi bowiem o symbole niż o majątek, aczkolwiek nie można wykluczyć, że niektórzy z nich wystąpią o finansowe rekompensaty za ojcowiznę, z której ich wygnano przed ponad półwieczem.
Jerzy Bukowski
KATALOG FIRM W INTERNECIE
Ostatnio Dodane
Urologia. Leczenie niepłodności i nowotworów w Nowym Jorku. Urolog Simon Barkagan MD, Phd mówi po polsku
Rozwód bezsporny a rozwód zakwestionowany w USA. Adam Mank na rozwody w NY i NJ
Pożyczki na domy i przefinansowanie w Nowym Jorku. Jolanta Mogilewska
Old Europe Foods - internetowy polski sklep spożywczy w USA
Kolędnicy i Wigilijny Spektakl z The Tinseltones Carolers 2024
Adwokat w New Jersey. Robert Socha
Grzegorz Braun zaprasza na wyjątkowe wydarzenie kulturalne! Film "Gietrzwałd 1877. Wojna Światów"
zobacz wszystkie