KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Piątek, 29 listopada, 2024   I   11:49:55 PM EST   I   Błażeja, Margerity, Saturnina
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Prawomocne w Polsce dziecko dwóch kobiet

Stanisław Dębicki     09 czerwca, 2019

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie uznał, że transkrypcja brytyjskiego aktu urodzenia dziecka wychowywanego przez dwie Polki była zgodna z prawem i oddalił skargę prokuratora na czynność kierownika Urzędu Stanu Cywilnego, który jej dokonał - poinformowała Polska Agencja Prasowa.

Sprawa ma charakter precedensowy, ponieważ - według informacji PAP - prokurator jeszcze nigdy nie skarżył czynności kierownika USC, który wykonał polecenie Naczelnego Sądu Administracyjnego i wpisał do polskich ksiąg brytyjski akt urodzenia dziecka wychowywanego przez rodziców jednopłciowych.

„Zdaniem sądu brak takiej transkrypcji ograniczałby prawa obywatelskie dziecka, które przecież nie decyduje o tym, jakiej płci są jego rodzice. Dzięki transkrypcji brytyjskiego aktu urodzenia pięcioletni dziś chłopiec urodzony w Wielkiej Brytanii, a wychowywany przez dwie Polki (widnieją one w dokumentach jako rodzice dziecka), ma prawa polskiego obywatela” - czytamy w depeszy PAP.

Prokurator uznał, że dokonana przez polskiego urzędnika transkrypcja była sprzeczna z podstawowymi zasadami porządku prawnego RP i niezgodna z wcześniejszym orzecznictwem.

„Sądy pierwszej instancji najczęściej odmawiały takich wpisów wskazując na klauzulę porządku publicznego. Według sądów zgodnie z Kodeksem rodzinnym i opiekuńczym nie było możliwości wpisania w akcie urodzenia rodziców tej samej płci. Sądy podtrzymywały tym samym wcześniejsze decyzje urzędów stanu cywilnego i wojewodów w takich sprawach” - napisała PAP.

Prokurator domagał się m.in., aby skierować pytanie prawne do Trybunału Konstytucyjnego, ale WSA oddalił ten wniosek oceniając, że nie ma wątpliwości co do zgodności danej regulacji z konstytucją, ponieważ od 2015 roku transkrypcja aktu urodzenia jest obowiązkowa.

„Pełnomocnik dwóch Polek wychowujących dziecko, a także Rzecznik Praw Obywatelskich i Helsińska Fundacja Praw Człowieka stali na stanowisku, że skarga prokuratora jest <kuriozalna> i podważa orzecznictwo NSA (decyzję z października ub.r.). Zdaniem obrońców kobiet brak transkrypcji oznaczałby dyskryminację dziecka i byłby niezgodny z prawem, w tym unijnym. Sprawa rozpatrywana przez WSA w składzie Janusz Kasprzycki, Janusz Bociąga, Barbara Pasternak dotyczyła dwóch kobiet, które na co dzień mieszkają i pracują w Wielkiej Brytanii, mają obywatelstwo polskie i brytyjskie. W 2014 r. jedna z nich urodziła chłopca poczętego metodą in vitro. Gdy trwał proces w Polsce, jedna z nich urodziła drugie dziecko poczęte tą samą metodą, z tego samego dawcy. Ma ono tylko obywatelstwo brytyjskie. Do uzyskania obywatelstwa polskiego potrzebna jest transkrypcja brytyjskiego aktu urodzenia” - czytamy w depeszy Polskiej Agencji Prasowej.


Stanisław Dębicki
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News