KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Czwartek, 28 marca, 2024   I   10:43:22 AM EST   I   Anieli, Kasrota, Soni
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Podhalańczycy wracają do Nowego Sącza

Stanisław Dębicki     18 maja, 2019

Wicepremier Beata Szydło i minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak poinformowali, że w Nowym Sączu utworzona zostanie duża, nowoczesna jednostka Wojska Polskiego nawiązująca do tradycji przedwojennego 1. pułku strzelców podhalańskich, o co od dawna zabiegali mieszkańcy miasta.

Z taką inicjatywą wystąpiło Społeczno-Kulturalne Towarzystwo „Sądeczanin”, które pozyskało poparcie wielu samorządów gmin, powiatów i województwa kolejno przyjmujących uchwały wsparcia. Sprawnie przebiegła również zbiórka podpisów pod apelem do MON. Zgromadzono ich aż 30 tysięcy.

W trakcie ogłaszania tej informacji minister Błaszczak przypomniał, że będąc ministrem spraw wewnętrznych i administracji w rządzie premier Beaty Szydło doprowadził do odtworzenia w Nowym Sączu oddziału Straży Granicznej.

- Jeśli wojsko ma być liczniejsze, musi też wrócić do miejsc, w których kiedyś stacjonowało. I tak będzie w przypadku Nowego Sącza, gdzie w ramach 21. Brygady Strzelców Podhalańskich powołamy batalion piechoty górskiej, którego siedzibą będzie właśnie Nowy Sącz. To niezwykle istotne nie tylko dla regionu. Liczniejsze, dobrze uzbrojone wojsko jest gwarancją naszej pozycji międzynarodowej - mówił szef resortu (cytat za portalem Sądeczanin).

Występujący w imieniu inicjatorów apelu Jerzy Giza (wnuk generała brygady Józefa Gizy dowodzącego 5. Wileńską Brygadą Piechoty, a potem 7 Dywizją Piechoty w Polskich Siłach Zbrojnych na Zachodzie) przytoczył słynne słowa będącego honorowym obywatelem Nowego Sącza Pierwszego Marszałka Polski Józefa Piłsudskiego: „Jeśli ci mówią, że głową muru nie przebijesz, nie wierz temu”. Jak zapewnił, wielu mieszkańców miasta cechuje ta sama wierność Rzeczypospolitej i jej tradycji, która kazała królowi Władysławowi Łokietkowi zwracać się do ich przodków „wierni sądeczanie”.

„Pierwszym locum batalionu strzelców górskich będą historyczne koszary, gdzie miejsca użyczy mu Karpacki Oddział Straży Granicznej. Jak zapewnia minister Mariusz Błaszczak, batalion będzie jednostką elitarną, więc kandydaci powinni się liczyć z tym, że poprzeczka przy naborze będzie zawieszona wysoko. Zwłaszcza, że 21 brygada to wojska pierwszej linii, niebawem dołączy do szpicy NATO” - czytamy na stronie www.sadeczanin.info.

Tradycje 1. psp sięgają 1918 roku, kiedy w Nowym Sączu zaczął stacjonować batalion 20. galicyjskiego pułku piechoty cesarsko-królewskiej należący do najdzielniejszych oddziałów austro-węgierskich; walczył na frontach serbskim, rosyjskim i włoskim. To właśnie w jego szeregach powstała oficerska organizacja niepodległościowa „Wolność”, która wyzwoliła 31 października 1918 roku Tarnów i Nowy Sącz.

„W latach 1918-1920 pułk zapisał piękną kartę bojową w walkach na Spiszu, Orawie i Śląsku Cieszyńskim (przeciwko Czechom), w Małopolsce Wschodniej (przeciwko Ukraińcom) i w wojnie z bolszewikami. Dowodził nim wówczas płk Kazimierz Horoszkiewicz. Na pamiątkę tych wydarzeń na sztandarze pułku widniały nazwy miast: Kijów, Brześć, Grodno, Białystok. W 20-leciu międzywojennym Pułk był bardzo zżyty z mieszkańcami Nowego Sącza. Uroczystości pułkowe były świętem całego miasta” - napisał portal.

W wojnie obronnej 1939 roku 1.psp pod dowództwem pułkownika dyplomowanego Alfreda Krajewskiego wszedł w skład odcinka „Nowy Sącz” Armii „Karpaty” - utworzono z niego 2. Brygadę Górską - osłaniając nadgraniczne rejony w dolinach Popradu, Białej i Ropy. 5 września jego II batalion walczył w obronie Nowego Sącza, a następnego dnia w rejonie Bobowej, gdzie został odcięty od reszty brygady i stoczył bitwę pod Szymbarkiem, po której schronił się w górskich lasach, gdzie przetrwał do końca września.

„Pozostałe bataliony 8 września skoncentrowały się w rejonie Jedlicza, skąd rozpoczęły odwrót w kierunku Lwowa. 10 września broniły linii Sanu w rejonie Ulicza, 12 września pododdziały Pułku walczyły w rejonie Birczy, ponosząc duże straty. 18 września resztki pułku stoczyły ostatni bój pod Rzęsną Ruską, jako straż tylna 24 dywizji piechoty. Zaledwie kilkudziesięciu żołnierzy pułku zdołało przebić się do Lwowa” - czytamy w Sądeczaninie.

Odtworzony w ramach Armii Krajowej 1. pułk strzelców podhalańskich zapisał piękną kartę walki z niemieckim okupantem na Sądecczyźnie.


Stanisław Dębicki
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News