KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Środa, 24 kwietnia, 2024   I   09:07:19 PM EST   I   Bony, Horacji, Jerzego
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Czy generała Sikorskiego zamordowano na rozkaz Moskwy?

19 listopada, 2008

Im bliżej zaplanowanej na 25 listopada ekshumacji i autopsji zwłok generała broni Władysława Sikorskiego, tym częściej pojawia się w dyskusjach na temat okoliczności śmierci premiera rządu RP na Uchodźstwie i Naczelnego Wodza Wojska Polskiego w latach 1939-43 hipoteza \"długiej ręki Moskwy\".

Podstawą wszczęcia we wrześniu br. przez Katowicki Oddział Instytutu Pamięci Narodowej śledztwa w sprawie przyczyn tragicznego zgonu Sikorskiego 4 lipca 1943 roku w Gibraltarze (jego elementem będą oględziny ciała) jest zachodzące od chwili zaistnienia katastrofy lotniczej "uzasadnione podejrzenie przestępczego jej spowodowania, które to działanie nie stanowiło przedmiotu żadnego postępowania prowadzonego przez organy ścigania państwa polskiego, jak i innych państw".
    
Zdaniem prokuratorów, rozpoczęte przez nich dochodzenie dotyczy zbrodni komunistycznej, polegającej na sprowadzeniu niebezpieczeństwa katastrofy w komunikacji powietrznej w celu pozbawienia życia Sikorskiego. Można to interpretować tak, że IPN ma uzasadnione podejrzenia co do udziału Związku Sowieckiego w zamachu na generała.
   
To domniemanie potwierdził prezes Instytytu profesor Janusz Kurtyka w wywiadzie udzielonym 13 listopada radiu RMF FM. Oto fragment rozmowy Konrada Piaseckiego z nim na ten temat:
   
Kurtyka: Jestem przekonany, że państwo polskie powinno zrobić wszystko, aby spróbować wyjaśnić rozliczne wątpliwości, które wokół tej śmierci narosły.   
Piasecki: Pan uważa, że te wątpliwości dają wysokie prawdopodobieństwo, że generał Sikorski w zamachu zginął?
Kurtyka: Taka jest teza naszego śledztwa. Teza mówi, iż został zorganizowany zamach na generała Sikorskiego.
Piasecki: Ale kto miałby go zabić?
Kurtyka: Była to prawdopodobnie, czy jest to hipoteza śledcza, że mogła to być ręka Moskwy. Będziemy ją weryfikować.
Piasecki: A czy stan tych zwłok, stan tych szczątków jest taki, że jesteśmy przekonani, że ekshumacja da odpowiedź na te pytania o tę śmierć?
Kurtyka: Mamy taką nadzieję, taką nadzieję mają prokuratorzy, którzy oczywiście zasięgali w tej sprawie odpowiednich ekspertyz.
Piasecki: Minęło 65 lat. Czy nie jest tak, że te zwłoki są w takim stanie, że nie będzie można ich zbadać?
Kurtyka: Eksperci twierdzą, że badanie szkieletu, jeżeli rzeczywiście był to zamach, może dać taką odpowiedź.
Piasecki: Ta teza o zamachu wydaje się panu prawdopodobna? Możliwa? Bardzo przekonująca?
Kurtyka: Nie chciałbym przesądzać w żadną stronę. Jeszcze raz powtórzę, że bardzo dużo historyków poważnie rozważa hipotezę o zamachu. Po drugie wszyscy zgodnie, łącznie z brytyjskimi czynnikami oficjalnymi czasie wojny kwestionują tezę, iż zablokowały się stery w samolocie.
   
To bardzo mocna wypowiedź prezesa IPN, którą zacytowało natychmiast wiele krajowych mediów, podgrzewając atmosferę przed ekshumacją.
   
Warto też przypomnieć, że o ile według oświadczenia brytyjskiego Ministerstwa Lotnictwa z 1943 roku, wydanego na podstawie raportu prac komisji ds. badania wypadków lotniczych, generał zginął w katastrofie, o tyle wydany w tym samym roku komunikat Inspektoratu Polskich Sił Powietrznych nie wyklucza dokonania sabotażu.
  
Argumentując potrzebę wszczęcia śledztwa, IPN powoływał się również na liczne krajowe i zagraniczne publikacje na temat śmierci Sikorskiego.
   
"Po dokonaniu analizy treści tych źródeł i podnoszonych w nich zastrzeżeń co do faktycznego przebiegu wydarzeń w Gibraltarze w dniu 4.07 1943 r., jak również faktu wcześniejszych awarii samolotów przewożących gen. Władysława Sikorskiego oraz wątpliwości co do wiarygodności oficjalnie stwierdzonych przyczyn ich zaistnienia, uznać należy, że zachodzą przesłanki do postawienia hipotezy, że śmierć generała Władysława Sikorskiego była efektem spisku na jego życie" - głosił komunikat IPN z początku września.
   
Jedno jest pewne: jeżeli badający zwłoki Sikorskiego specjaliści z dziedziny medycyny sądowej ustalą, że przyczyną jego śmierci nie było utonięcie lub obrażenia spowodowane uderzeniem samolotu o taflę wody, ale zastrzelenie, otrucie bądź uduszenie, najwyższe władze RP będą musiały z o wiele większą niż do tej pory stanowczością domagać się otwarcia brytyjskich archiwów.
   
Nawet jeśli bowiem - jak domniemuje prof. Janusz Kurtyka - zleceniodawcą zamachu była Moskwa, wiedza o tym musi znajdować się w Londynie, co oznaczałoby, że od 1943 roku Anglicy i Sowieci wspólnie ukrywają przed Polakami jakąś - najwyraźniej wstydliwą dla nich - tajemnicę o tragicznych wydarzeniach sprzed ponad 65 lat. Nie można wykluczyć, że jej ujawnienie spowodowałoby konieczność napisania na nowo historii stosunków między tymi państwami w okresie II wojny światowej i po niej, a nad Wisłą wywołałoby wielki wstrząs.

Jerzy Bukowski